Wpadł w trakcie "roboty"
Policjanci z Konstancina-Jeziorny zatrzymali mężczyznę, który chwilę wcześniej włamał się do dwóch samochodów. Dzięki szybkiej reakcji właściciela jednego z nich, Michał K. został zaskoczony w trakcie kradzieży. 26-latek trafił już do policyjnego aresztu. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj wieczorem oficer dyżurny z komisariatu w Konstancinie-Jeziornie otrzymał informację, że na terenie parkingu przy ulicy Od Lasu miało miejsce włamanie do samochodu. Policjanci natychmiast pojechali pod wskazany adres. Gdy byli już na miejscu, właściciel peugeota przekazał funkcjonariuszom ujętego włamywacza. Poszkodowany zrelacjonował policjantom przebieg zdarzenia. Tuż przed 21.00 przyszedł na parking po swoje auto i zauważył, że ktoś siedzi w środku. Gdy włamywacz zorientował się, że wraca właściciel, wybiegł z samochodu i próbował uciekać. Poszkodowany ujął włamywacza i powiadomił policję.
Policjanci przewieźli 26-latka na komisariat. Po sprawdzeniu okazało się, że oprócz skradzionego CB-radia z peugeota Michał K. miał w kieszeniach odtwarzacz MP-3 i zegarek. Policjanci podejrzewali, że ujawnione przedmioty pochodzą z kradzieży. Mężczyzna twierdził natomiast, że są jego własnością. Niebawem wszystko się wyjaśniło. W trakcie przesłuchania zatrzymanego mężczyzny, na komisariat zgłosił się właściciel nissana złożyć zawiadomienie o włamaniu do auta. Poszkodowanemu z samochodu zginął odtwarzacz MP-3 i zegarek, właśnie te przedmioty zostały ujawnione przy zatrzymanym mężczyźnie.
Policjanci sprawdzają też, czy mężczyzna nie ma na swoim koncie, jeszcze innych włamań. Dziś zatrzymany usłyszy zarzuty kradzieży z włamaniem. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.