Zdemaskowana szajka "Sanchy"
10 - letni Marcin J., jego starszy o trzy lata brat Grzegorz, 14 - letni Maciej L. i znany policjantom działający pod pseudonimem "Sancho" włamywacz - 14-letni Rafał K. staną przed sądem rodzinnym za kradzieże i usiłowanie kradzieży telefonów komórkowych z hipermarketu za ponad 3 tys. złotych. Dzisiaj zatrzymanym nastolatkom policjanci przedstawią zarzuty. O losie młodzieńców zadecyduje sąd rodzinny.
Pracownicy jednego z północnopraskich hipermarketów około 19 ujęli na gorącym uczynku usiłowania kradzieży z włamaniem telefonu komórkowego za ponad 1000 złotych, czterech chłopców. W związku z tym dzwoniąc pod alarmowy numer, poprosili o niezwłoczną interwencję Policji.
Północnoprascy policjanci będąc na miejscu zdarzenia, ustalili dane osobowe małych złodziei. Okazało się, że byli nimi 10 - letni Marcin J., jego starszy o trzy lata brat Grzegorz, 14 - letni Maciej L. i znany policjantom działający pod pseudonimem "Sancho" 14 - letni Rafał K. Chłopak ma na swoim koncie włamania do piwnic, skrzynek na listy i strychy.
Z relacji pracownika obsługującego monitoring przemysłowy wynikało, że chłopcy weszli na teren sklepu około godziny 18.00. Wkładając do koszyka telefon komórkowy za ponad 1000 złotych, podeszli do półek ze śrubokrętami. Jeden z chłopców biorąc narzędzie do ręki, próbował przy jego pomocy pozbyć się zabezpieczenia z telefonu. Gdy próba kradzieży im się nie powiodła, postanowili opuścić sklep. Jednak wtedy wpadli w ręce ochroniarzy.
Kilka dni wcześniej w tym samym hipermarkecie w podobny sposób ktoś ukradł trzy telefony komórkowe za blisko 2000 złotych. Policjanci z referatu do spraw nieletnich już wiedzą, kto. Jak pokazały zgromadzone przez nich dowody złodziejami okazali się dwaj spośród czwórki zatrzymanych chłopców, 13 - letni Grzegorz J. i 14 - letni Maciej L.
Nastolatkowie za kradzieże i usiłowanie kradzieży telefonów komórkowych staną przed sądem rodzinnym.