Pobił za papierosa
Świętokrzyscy policjanci zatrzymali 18-letniego mężczyznę, który wraz z nieustalonym dotąd towarzyszem, w sobotnią noc skatował 45-latka. Sprawca pobicia tego samego dnia zgłosił się na komisariat, żeby dopełnić obowiązku rejestracji, wynikającej z orzeczonego wobec niego przez sąd, dozoru policyjnego.
Zdawał się być zaskoczony, kiedy policjanci na komisariacie zatrzymania go. Nie spodziewał się, że tak szybko zostanie zidentyfikowany jako sprawca napadu na 45-letniego mężczyznę, który z rozległymi obrażeniami ciała znalazł się w szpitalu. 18-latek przyszedł na policję, bo w niedzielę wypadł mu termin podpisania listy osób dozorowanych. Sąd nałożył na niego ten obowiązek za inne przestępstwa, których dopuścił się w przeszłości, min. za pobicie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że w sobotnią noc młodzieniec będąc pod wpływem alkoholu, zaczepił swoją ofiarę, bo chciał … zapalić papierosa. Mężczyzna nie miał papierosów, co bardzo rozzłościło potrzebującego. Dlatego "spuścił mu lanie". Pomagał mu drugi, mocno "zdenerwowany" towarzysz.
18-latek trafił do policyjnej izby zatrzymań. Za pobicie grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.