Blokował numery alarmowe
Policjanci z Nowego Tomyśla, ustalili dane mężczyzny, który w ciągu kilku godzin wykręcał numery 112 i 997 blisko 100 razy. "Dowcipniś" uniemożliwiał tym samym skorzystanie z numerów alarmowych osobom naprawdę potrzebującym natychmiastowej pomocy. Teraz za swój czyn stanie przed sądem i grozi mu kara grzywny.
Ustalony mężczyzna blokował numery alarmowe dwukrotnie. Za pierwszym razem w przeciągu sześciu godzin 67 razy wykręcił numery 112 i 997 dezorganizując pracę dyżurnego nowotomyskiej policji i straży pożarnej. Innego dnia przez 2 godziny dzwonił 26 razy pod numer 997. Za każdym razem oficer dyżurny pełniący służbę po kilku minutach rozmowy orientował się, że mężczyzna bezpodstawnie wykręcił numer. Wobec tego informował go, że blokując linię alarmową może z jego winy dojść do tragedii, gdy ktoś potrzebujący nie będzie mógł się dodzwonić po pomoc, a czasem o życiu np. ofiary wypadku decydują sekundy. Ten jednak nie reagował na prośby, a wręcz żądał aby z nim rozmawiano. Pomimo kilkakrotnego rozłączania rozmowy dzwonił po raz kolejny, a kiedy słyszał w słuchawce, że dyżurny nie chce z nim prowadzić rozmowy, stawał się agresywny i wulgarny.
Policjanci w krótkim czasie ustalili kto w ten sposób zabawiał się telefonami. Okazał się nim Ireneusz W. mieszkaniec gminy Nowy Tomyśl. Teraz za swój czyn grozi mu nawet 1500 złotych grzywny.