Zgubił ich makaron
Policjanci zatrzymali 18-latka i jego 17-letniego kolegę, którzy okradli swojego dobrego znajomego. Złodzieje wynieśli z jego domu m.in. sprzęt rtv, zastawę stołową i artykuły spożywcze. Na trop rabusiów policjantów doprowadził makaron, który złodzieje nieopatrznie rozsypali po drodze, gdy uciekali z łupem w rękach. Sprawcom grozi kara do 5 lat więzienia.
Wczoraj policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży w jednym z domów przy ul. Firlejowskiej w Lublinie. Kiedy pojechali na miejsce zastali 51-letniego zgłaszającego. Mężczyzna powiedział, że z jego domu skradziono telewizor, radio, koc, książki, zastawę stołową, 10 paczek makaronu, kilogram cukru i kaszę.
Jak ustalili jednak policjanci, włamania nie było. Poszkodowany przyznał się, że gdy wyszedł z domu do miasta w celu załatwienia spraw w urzędzie, zostawił w domu trzech młodych znajomych, którzy byli u niego w gościach. Jak wrócił z powrotem, ich już nie było. 51-latek wycenił straty na około 1200 złotych.
Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania sprawców kradzieży. Nie przypuszczali , że tak szybko wpadną na ich trop. Do złodziei policjantów doprowadziły ślady skradzionego makaronu, który złodzieje nieopatrznie rozsypali uciekając z miejsca przestępstwa. Ślady makaronu doprowadziły mundurowych do jednego z pobliskich domów. W środku policjanci odnaleźli dwóch sprawców kradzieży, którzy raczyli się alkoholem. Okazali się nimi 18-letni Mateusz K. z Lublina i 17-letni Andrzej S., który aktualnie przebywa na przepustce z zakładu poprawczego. Policjanci znaleźli przy nich skradzione przedmioty. W chwili zatrzymania obaj mężczyźni byli nietrzeźwi, agresywni i wulgarni wobec interweniujących policjantów. 18-latek dodatkowo groził jednemu z funkcjonariuszy.
Obaj mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Dziś usłyszą zarzuty. Grozi im kara do 5 lat więzienia.