Za pieniądze pracodawcy grała na automatach
Monika Z. zabrała z kasy, blisko 5 tysięcy złotych. Cały swój łup wykorzystała grając na okolicznych automatach. Policjanci z Ursynowa zatrzymali 33-letnią pracownicę miejscowej kolektury gier liczbowych. Przyłapana na przestępstwie nie tylko będzie tłumaczyć się szefowi, ale i prokuratorowi. Nieuczciwej pracownicy może teraz grozić kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
O pomoc ursynowskich mundurowych poprosiła kierowniczka jednej z miejscowych kolektur gier liczbowych. Zaniepokoił ją bowiem fakt niezgodności pieniędzy na koncie. Wszystko wskazywało na to, że jedna z pracownic ukradła z kasy blisko 5 tysięcy złotych. Aby jednak wyjaśnić całą sytuację, na miejscu pojawili się policjanci.
Okazało się, że podejrzenia szefowej potwierdziły się. 33-letnia pracownica od dwóch tygodni chowała firmowe pieniądzez kasy do swojej kieszeni. Jak sama podejrzana stwierdziła, do przestępstwa pchnął ją nałóg. Jest bowiem uzależniona od gier hazardowych, na które wydała przywłaszczoną gotówkę.
Śledczy z ursynowskiego komisariatu przedstawili nieuczciwej pracownicy zarzut przywłaszczenia pieniędzy. Monika Z. wyjaśniała, że całą zabraną kwotę chciała oddać do kasy, zanim ktokolwiek się zorientuje. Nie otrzymała jednak na czas kredytu, który miała na ten cel przeznaczyć. Teraz nie tylko naraziła się na utratę pracy, ale także na karę trzech lat pozbawienia wolności.