Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Narazili na niebezpieczeństwo swoje dzieci

Data publikacji 06.01.2009

Ponad 2 promile alkoholu w organizmie miała 28-letnia matka i blisko 3 promile 45-letni ojciec, którzy opiekowali się 10-miesieczną Zuzanną. Kingę i Dariusza S. zatrzymali policjanci z Wołomina zaalarmowani przez rodzinę. Dzieci trafiły pod opiekę babci, a pijani rodzice do policyjnej celi. Z kolei ponad dwa promile alkoholu w organizmie miała matka, która opiekowała się trojgiem własnych dzieci, którą zatrzymali policjanci z Kętrzyna. Funkcjonariusze wyjaśniają czy matka swoim zachowaniem nie naraziła zdrowia i życia swoich dzieci. Nawet do 5 lat pozbawienia wolności grozi innej matce, która mając pod opieką swojego 4-letniego synka pijana zasnęła na przystanku autobusowym. Wyziębione i przestraszone dziecko przekazano ojcu, kobieta trafiła do izby wytrzeźwień.

Wszystko wydarzyło się wczoraj kilka minut po 20.00. Policjanci z komendy w Wołominie otrzymali informację, że w jednej z wołomińskich kamienic opiekę nad swoim dzieckiem sprawują nietrzeźwi rodzice. Jak wynikało z przekazanej informacji od bliskiej rodziny, rodzice małego dziecka już od dłuższego czasu bez przerwy piją alkohol mimo, że w domu jest 10-miesięczna dziewczynka. Mundurowi natychmiast udali się na miejsce.

W mieszkaniu rzeczywiście było dwoje dorosłych oraz malutkie dziecko. Funkcjonariusze wyraźnie wyczuli woń alkoholu od rodziców dziewczynki. Okazało się, że 28-letnia Kinga S. w organizmie miała ponad 2 promile alkoholu, jej 45-letni mąż Dariusz - blisko 3 promile. Zuzanna trafiła pod opiekę babci, a pijani rodzice do wytrzeźwienia do policyjnej celi. Jeszcze dziś oboje zostaną przesłuchani przez wołomińskich dochodzeniowców . Sprawą zajmie się również sąd rodzinny i nieletnich.

Wczoraj około 23.40 do oficera dyżurnego komendy powiatowej policji w Kętrzynie zadzwonił jeden z tamtejszych mieszkańców. Poinformował, że w jednym z mieszkań przy ul. Westerplatte lokatorzy poprzez głośne odtwarzanie muzyki zakłócają ciszę nocną. Na miejsce zdarzenia został wysłany policyjny patrol. Funkcjonariusze kilkakrotnie pukali do drzwi mieszkania, które po dłuższym czasie otworzyła 24-letnia kobieta. W mieszkaniu przebywała trójka dzieci w wieku 2, 3 i 6 lat. Od matki dzieci czuć było zapach alkoholu. Policjanci zbadali jej stan trzeźwości. Jak się okazało kobieta miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie. 24-letnia Justyna D. trzeźwieje w policyjnym areszcie. Trójka małoletnich dzieci została przekazana pod opiekę babci.

Funkcjonariusze wyjaśniają czy matka swoim zachowaniem nie naraziła życia i zdrowia dzieci. Jeśli zarzut się potwierdzi, to może jej grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
O zaistniałym zdarzeniu zostanie poinformowany sąd rodzinny i nieletnich.

Dyżurny komisariatu Policji Wrocław Fabryczna wczoraj około 15:00 został telefonicznie powiadomiony o tym, że przy ulicy Rogowskiej, na przystanku autobusowym śpi kobieta, a przy niej siedzi małe dziecko. Z przekazanych informacji wynikało, że kobieta może znajdować się w stanie nietrzeźwości.

Na miejsce natychmiast wysłany został patrol policji. Funkcjonariusze obudzili kobietę, a w trakcie rozmowy z nią wyczuli od niej silną woń alkoholu. Przeprowadzone badanie wykazało u 40-letniej mieszkanki Wrocławia blisko 3,15 promila alkoholu w organizmie. 4-letni chłopiec, który towarzyszył matce był przestraszony i wyziębiony. Funkcjonariusze wezwali pogotowie ratunkowe. Po przebadaniu przez lekarza nie stwierdził on u dziecka żadnych obrażeń. Chłopiec został oddany pod opiekę ojca , natomiast matkę umieszczono w izbie wytrzeźwień.

Matka 4-latka może usłyszeć zarzut narażenia życia i zdrowia swojego dziecka, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
 

  • Kinga S.
  • Dariusz S.
Powrót na górę strony