Kradzież nie popłaca
Zatrzymanie Grzegorza W. z Giżycka i odzyskanie dwóch markowych motocykli o dużej wartości było wynikiem wspólnej pracy funkcjonariuszy Służby Celnej z Olsztyna oraz policjantów z Ostródy. Motocykle skradzione zostały dzień wcześniej na terenie Niemiec. 36-latek wpadł podczas kontroli drogowej niedaleko Ostródy. Nie dość, że przewoził kradziony towar, to na dodatek był pijany i ze względów zdrowotnych stracił prawo jazdy. Jeżeli mężczyzna usłyszy zarzut paserstwa grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj kilka minut po 12.00 funkcjonariusze olsztyńskiej Służby Celnej w Starych Jabłonkach niedaleko Ostródy zatrzymali do kontroli drogowej dostawczego forda na angielskich numerach. Podczas kontroli okazało się, że mężczyzna przewozi używane rzeczy. W części ładunkowej pojazdu znajdowało się kilka rowerów i dwa motocykle. Kierowca nie miał dokumentów ani kluczyków do jednośladów. Na pytania odpowiadał bardzo ogólnikowo i wymijająco. Ponadto w trakcie kontroli jeden z funkcjonariuszy wyczuł od niego zapach alkoholu. W związku z wątpliwościami, co do legalności motocykli i trzeźwości kierującego powiadomieni zostali ostródzcy policjanci, którzy przejęli sprawę. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się, że 36-letni Grzegorz W. był pijany. Miał prawie 1 promil alkoholu w organizmie. Nie miał również prawa jazdy, ponieważ stracił je ze względów zdrowotnych. Policjanci sprawdzili numery VIN motocykli. Potwierdziły się przypuszczenia strażników. Motocykle były skradzione dzień wcześniej na terenie Niemiec.
Grzegorz W. trafił do policyjnego aresztu. Jeżeli mężczyzna usłyszy zarzut paserstwa to może mu grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.