Pracownik kradł paliwo
Właściciel firmy, który został zaalarmowany przez system antywłamaniowy, spłoszył złodzieja paliwa. Pozostawiony w lesie samochód doprowadzi policjantów do sprawcy. Złodziejem okazał się 33-letni pracownik tego zakładu. Przyznał się do kilku innych kradzieży, których dokonywał wraz z byłym pracownikiem tej firmy. W sumie skradli oni 700 litrów oleju napędowego.
W sobotę około godz. 22:00, Policja została powiadomiona o włamaniu do prywatnej firmy, znajdującej się na terenie gminy Jedlicze. Po wejściu do wnętrza hali, sprawca usiłował ukraść paliwo ze stojących w środku samochodów. Nie wiedział, że w pomieszczeniu zamontowano system antywłamaniowy.
Zaalarmowany właściciel wraz z członkami swojej rodziny przyjechał do zakładu. Spłoszony złodziej uciekł, pozostawiając na miejscu pojemniki i narzędzia mające mu pomóc w kradzieży. Nieopodal zakładu pokrzywdzony natknął się na stojący samochód. Opel vectra stał na leśnej drodze. Wszystko wskazywało na to, że należy do włamywacza.
Po otrzymaniu zagłoszenia, dyżurny skierował na miejsce grupę operacyjno-dochodzeniową, która zabezpieczyła ślady włamania. Policyjny pies potwierdził, że to złodziej przyjechał porzuconym oplem. Właścicielem auta okazał się 33-letni pracownik tej firmy. Policjanci zastali go w miejscu zamieszkania. Mężczyzna przedstawiał fałszywe alibi, a chcąc uniknąć odpowiedzialności twierdził, że ktoś skradł jego samochód.
Wobec zgromadzonych dowodów 33-latek przyznał się do przestępstwa. Ustalono, że od września ubiegłego roku kilkakrotnie kradł paliwo z samochodów i maszyn swojego pracodawcy. Pomagał mu w tym były pracownik firmy. Wczoraj zatrzymano 52-letniego wspólnika.
Według wstępnych ustaleń, mężczyźni ukradli łącznie ok. 700 l oleju napędowego. Za włamania grozi im kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat.