Napadli na taksówkarza
Zaledwie kilkanaście minut potrzebowali olsztyńscy policjanci na zatrzymanie jednego ze sprawców napadu na taksówkarza. Drugi wpadł niespełna godzinę po zdarzeniu. 20-letni Jarosław T. oraz o rok starszy wspólnik – Damian R. grożąc atrapą broni usiłowali zmusić kierowcę do oddania pieniędzy. Teraz grozi im kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 22:00 w rejonie skrzyżowania ulic Bałtyckiej i Jeziornej w Olsztynie. Z relacji kierowcy taksówki wynikało, że dwóch nieznanych mu mężczyzn grożąc przedmiotem przypominającym broń zażądało pieniędzy. Jednak poszkodowany nie przestraszył się i po chwili wytrącił sprawcy podejrzany przedmiot. Podczas szamotaniny jeden z napastników otworzył drzwi i uciekł. Po chwili jego wspólnik wyskoczył przez okno samochodu. Kierowca natomiast o zdarzeniu poinformował olsztyńskich policjantów. Na miejscu poszkodowany opisał wygląd sprawców.
Policjanci natychmiast zaczęli przeszukiwać pobliskie ulice. Zaledwie kilkanaście minut po zgłoszeniu zatrzymali jednego z napastników. Okazał się nim 21-letni Damian R. Jego o rok młodszy wspólnik – Jarosław T., znalazł się w rękach stróżów prawa po niespełna godzinie. Przy jednym z nich znaleziono i zabezpieczono nóż i atrapę broni. Obaj byli pijani. Mieli od 2 do 2,3 promila alkoholu w organizmie.
Jeżeli zostaną im przedstawione zarzuty rozboju przy użyciu niebezpiecznego narzędzia, to może im grozić nawet do 15 lat pozbawienia wolności.