Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Sfingowana kradzież

Data publikacji 14.01.2009

Policjanci zatrzymali kobietę i mężczyznę, którzy zamieszani są w sfingowaną kradzież samochodu. Wcześniej najprawdopodobniej, uciekając bmw przed policyjnym pościgiem, rozbili inny pojazd i porzucili swoje auto. Oboje byli nietrzeźwi i trafili do policyjnego aresztu. O ich losie zdecyduje dzisiaj prokurator.

Policjanci z Zawiercia próbowali w nocy z poniedziałku na wtorek zatrzymać w Chropaczowie do kontroli niebieskie bmw coupe. Kierujący tym pojazdem nie zareagował na sygnały dźwiękowe i błyskowe, gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać przed radiowozem. Funkcjonariusze ścigając uciekiniera stracili z nim kontakt wzrokowy. Jednak po kilkunastu minutach natrafili na porzucony samochód. Pojazd był uszkodzony i miał rozbity prawy bok, ale pojazd był zamknięty kluczykiem i nie stwierdzono śladów włamania. W międzyczasie okazało się, że kierowca bmw, uciekając przed policjantami, uszkodził fiata cinquecento.

Podczas, gdy policjanci poszukiwali pirata drogowego, oficer dyżurny przyjął telefoniczne zawiadomienie o kradzieży bmw. Zgłaszająca 32-letnia kobieta podała, że jest konkubiną właściciela pojazdu, a auto zostało jej skradzione z pobliskiego parkingu. Policjanci mieli uzasadnione wątpliwości, co do wiarygodności informacji przekazanych przez kobietę. Była ona nietrzeźwa (0,84 promila), zachowywała się nerwowo i składała niespójne wyjaśnienia. W miejscu jej zamieszkania zastano też 32-letniego właściciela auta, który również był pijany (0,66 promila).

Wszystko wskazuje na to, że oboje jechali bmw, podczas ucieczki. Pojazd prowadził najprawdopodobniej mężczyzna, na co dzień zatrudniony jako kierowca. Dzięki uzgodnionej przez oboje wersji zdarzeń, mężczyzna miał uniknąć odpowiedzialności karnej i zachować prawo jazdy, niezbędne w wykonywanej pracy. Oboje trafili do policyjnego aresztu. Dzisiaj po wytrzeźwieniu będą przesłuchani. O ich dalszym losie zdecyduje prokurator.
 

Powrót na górę strony