Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Mąż próbował ratować żonę

Data publikacji 17.01.2009

Policjanci zostali zaalarmowani przez sąsiadów starszego małżeństwa, że nie mają ze znajomymi kontaktu. Nic nie dało pukanie do drzwi, ani wołanie. Wezwani strażacy weszli pod wskazany adres przez okno. Okazało się, że w mieszkaniu doszło do nieszczęśliwego wypadku. 75-letnia kobieta nie żyła. Jej chory mąż, nie mogąc się ruszyć, leżał obok. Jak ustalili policjanci, prawdopodobnie wczoraj kobieta zasłabła i upadła. Jej małżonek próbował ją ratować.

Dziś około godziny 11.00 policjantów z Braniewa zaalarmowali ludzie mieszkający w bloku przy ul. Sucharskiego. Od wczoraj nie mieli oni kontaktu z sąsiadami. Pukali do drzwi, jednak nikt się nie odzywał i nie otwierał. Policjanci wezwali na pomoc strażaków, którzy przez okno weszli do mieszkania na parterze.  Okazało się, że doszło tam do nieszczęśliwego wypadku. 75-letnia kobieta nie żyła, a obok niej leżał unieruchomiony jej mąż.

Jak ustalili policjanci, wczoraj wieczorem prawdopodobnie starsza pani zasłabła i upadła. Mąż próbował ją ratować. Jednak sam znalazł się na podłodze, z której nie mógł się samodzielnie podnieść.  Taka sytuacja mogła trwać nawet kilkanaście godzin.

Obecny na miejscu prokurator i biegły lekarz medycyny sądowej wstępnie wykluczyli, aby inne osoby przyczyniły się do śmierci kobiety. 75-letni mężczyzna osłabiony i wyziębiony trafił do szpitala.

Powrót na górę strony