Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zaatakowali interweniujących policjantów

Data publikacji 21.01.2009

Przedwczoraj w Szydłowcu pięć osób zaatakowało i dotkliwie pobiło interweniującego funkcjonariusza. Wczoraj w powiecie garwolińskim 33-letni mężczyzna podczas zatrzymania uderzył policjanta w głowę drewnianym kołkiem, natomiast dwóch innych funkcjonariuszy pogryzł

Szydłowiec. W poniedziałek przed godziną 21:00 dyżurny szydłowieckiej policji otrzymał zgłoszenie o grupie osób bijących się w pobliżu baru. Na miejsce przybyło dwóch funkcjonariuszy. Na widok policjantów awanturujące się osoby zaczęły uciekać. Jeden z mężczyzn wbiegł do busa, za nim w ostatniej chwili wskoczył policjant. Wtedy pojazd ruszył, a nogi funkcjonariusza zostały przytrzaśnięte i wystawały na zewnątrz auta. Policjant jedną ręką trzymał się fotela, a drugą bronił przed ciosami. Po przejechaniu około dwóch kilometrów, na łuku drogi funkcjonariusz wypadł z samochodu. Na pomoc przybiegł mu drugi policjant, który ścigał busa radiowozem.

Funkcjonariusz ze złamanym nosem i obrażeniami głowy trafił do szpitala.

Jeszcze tego samego dnia zatrzymano cztery z pięciu osób podejrzewanych o pobicie. Wczoraj zatrzymano piątego sprawcę, 24-letniego mężczyznę. Wszyscy trafili do policyjnego aresztu. Wśród zatrzymanych w poniedziałek były dwie 20-letnie kobiety. Wszyscy byli pod wpływem alkoholu. Kobiety po przesłuchaniach zostały zwolnione do domu. Trzej mężczyźni zostaną dzisiaj doprowadzeni do prokuratury.

Garwolin. Wczoraj w godzinach popołudniowych policjanci z posterunku policji w Łaskarzewie udali się do 33-letniego mężczyzny z nakazem doprowadzenia go do Prokuratury Rejonowej w Garwolinie. Na widok policjantów 33-latek zaczął zachowywać się bardzo nerwowo i oświadczył, że nigdzie nie pójdzie. W pewnym momencie zaatakował jednego z policjantów drewnianym kołkiem, drugiego natomiast ugryzł w rękę. W obezwładnieniu mężczyzny pomógł trzeci policjant, który również został pogryziony.

Ranny w głowę policjant został przewieziony do szpitala w Garwolinie, gdzie pozostał na obserwacji. Dwaj pozostali funkcjonariusze zostali przewiezieni do Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie, w którym zostali poddani badaniom.

 

 

Powrót na górę strony