Śmiertelnie pobili… z powodu niedosmażonej ryby
Do tragicznego zdarzenia doszło kilka dni temu, tuż po libacji alkoholowej, nieopodal przystanku autobusowego przy ulicy Klaudyny. Dwóch mężczyzn i kobieta pobili znajomego, który podczas kłótni zarzucił koleżance, że nie umie smażyć ryby. Mężczyzna mimo podjętej reanimacji zmarł. Sprawcy zdarzenia zostali zatrzymani. Jeszcze dziś całej trójce zostaną przedstawione zarzuty. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Wszystko zaczęło się w niedzielny wieczór. Policjanci z Bielan otrzymali informację o pobitym mężczyźnie, leżącym nieopodal przystanku przy ulicy Klaudyny. Funkcjonariusze udali się pod wskazany adres. Na miejscu zastali osoby zgłaszające, strażników miejskich i lekarzy pogotowia. Pomimo podjętej reanimacji, mężczyzna zmarł. Zaczęto ustalać świadków i okoliczności, w jakich doszło do pobicia 48-letniego mężczyzny.
Do pracy przystąpili funkcjonariusze z kilku sekcji. Ich głównym celem było znalezienie sprawcy, bądź sprawców, którzy tak bezwzględnie potraktowali 48-latka. Policjanci zabezpieczyli ślady i przesłuchali świadków, przeanalizowali zebrane materiały. Policjanci kryminalni sprawdzali każdy, nawet najmniejszy szczegół, mogący naprowadzić ich na trop przestępców. Po kilku dniach wytypowali osoby, które mogły być odpowiedzialne za pobicie mężczyzny. Wczoraj po południu zatrzymano dwóch mężczyzn i kobietę.
Ustalono, że pomiędzy mężczyznami doszło najpierw do kłótni. 48-latek zarzucił swojej znajomej, że nie umie smażyć ryb. To stwierdzenie bardzo zdenerwowało obecnego partnera kobiety. Wraz ze znajomym i konkubiną dotkliwie pobił ofiarę zostawiając pod sklepem.
Jeszcze dziś 23-letniemu i 31-letniemu mężczyźnie oraz ich 35-letniej koleżance zostanie przedstawiony zarzut za pobicie ze skutkiem śmiertelnym.
