Odpowie za zabicie psa
Pijany mieszkaniec Pabianic kuchennym nożem zabił psa. Zakrwawione i umierające zwierzę pozostawił na chodniku. Sam zgłosił się na policję. Teraz odpowie karnie za swój czyn – grozi mu kara pozbawienia wolności do 2 lat.
Do dyżurnego policji zgłosił się mężczyzna z zakrwawionym nożem w dłoni i opowiedział o tym, co wydarzyło się kilka minut wcześniej. 60-latek wychodząc na spacer z psem zabrał ze sobą narzędzie zbrodni. Podczas spaceru uwiązanego na smyczy psa chwycił do góry i zadał mu kilka ciosów nożem. Ciało zwierzęcia pozostawił przy chodniku, a sam zgłosił się na policję.
Sprawca został zatrzymany. Mężczyzna był pijany - miał ponad promil alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu został przesłuchany i usłyszał zarzut zabicia zwierzęcia. Odpowiadając na pytania śledczych stwierdził, że nie miał sumienia oddać czworonoga do schroniska więc postanowił go zabić.
Za ten bestialski czyn grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.