Ukradli piwo i straszyli atrapą broni
Policjanci z Białogardu zatrzymali dwóch pijanych mężczyzn, którzy grozili sprzedawczyni plastikowym pistoletem. Gdy wytrzeźwieją, usłyszą zarzut kradzieży rozbójniczej. Grozi im kara 10 lat więzienia.
Wczoraj dyżurny białogardzkiej komendy około godz. 18.00 został poinformowany przez jednego z mieszkańców, że zatrzymał dwóch sprawców, którzy po kradzieży towaru ze sklepu spożywczego, grozili jego żonie, gdy ta chciała, aby zapłacili.
Skierowani do zawiadamiającego policjanci ustalili, że mężczyźni weszli do małego sklepu spożywczego przy ul. Mickiewicza w Białogardzie i wyciągnęli z lodówki dwa piwa. Nie płacąc za nie, chcieli wyjść ze sklepu. Gdy kasjerka zwróciła uwagę, że mają uregulować rachunek, jeden z mężczyzn wyciągnął zza paska spodni przedmiot przypominający pistolet i zagroził nim sprzedawczyni. Kobieta wystraszyła się, a sprawcy opuścili sklep. Zaraz po tym zdarzeniu poinformowała swojego męża, który z kolegą kilka ulic dalej ujął sprawców. Jeden z nich miał plastikową atrapę pistoletu, którą zdążył połamać, gdy został złapany.
Policjanci, po przybyciu na miejsce, stwierdzili, że 18-letni Bartłomieja T. i 19-letni Mateusza M. (mieszkańcy Białogardu) są pijani. Alkomat wykazał ponad 2 promile alkoholu w ich organizmach.
Po wytrzeźwieniu obaj usłyszą zarzut kradzieży rozbójniczej. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.