Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zapomniał, gdzie zostawił auto i zgłosił jego kradzież

Data publikacji 26.01.2009

Każdemu nieraz zdarza się coś zgubić, ale żeby zgubić w mieście samochód trzeba sporego roztargnienia. W ostatni piątek przekonał się o tym 26-letni mieszkaniec Tczewa, który zgłosił policjantom kradzież swojego osobowego mercedesa. Okazało się, że auto dwa dni wcześniej zostawił przed jednym z hipermarketów i zapomniał o tym.

W ostatni piątek policjanci z Tczewa przyjęli zgłoszenie o kradzieży mercedesa wartego 25 tys. zł. 26-letni mężczyzna twierdził, że jego auto zginęło ze strzeżonego parkingu na osiedlu, gdzie mieszka.

Po przyjęciu zgłoszenia policjanci przystąpili do działania. Komunikat z opisem utraconego auta oficer dyżurny przekazał patrolom, a kryminalni udali się natomiast na parking skąd zdaniem właściciela dokonano kradzieży. I tu sprawa zaczęła się komplikować. W czasie rozmowy z właścicielką parkingu ustalono, że mercedesa z placu dwa dni wcześniej zabrał jego właściciel. Znalazło to również potwierdzenie w prowadzonej dokumentacji.

Te argumenty nie trafiały jednak do 26-latka. Uparcie twierdził, że auto zostało mu skradzione właśnie ze strzeżonego parkingu, gdzie osobiście go postawił. Sprawa stała się jeszcze ciekawsza, gdy około godz. 21:00 patrol znalazł poszukiwanego mercedesa przy jednym z hipermarketów.

Tym razem policjanci nie mieli wątpliwości. Ktoś tu mijał się z prawdą. Gdy po raz kolejny zaczęli rozmawiać z 26-latkiem, ten przypomniał sobie, że dwa dni wcześniej pojechał ze swoją dziewczyną na zakupy do hipermarketu. Z zakupów do domu wrócili już pieszo. A gdy dwa dni później nie znalazł samochodu na parkingu był przekonany, że go skradziono.

Choć mężczyzna najprawdopodobniej nie usłyszy zarzutów, lepiej jest pamiętać gdzie zostawia się swój pojazd. Za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie grozi do 3 lat więzienia.

 

Powrót na górę strony