Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

13-latek sprawcą fałszywego alarmu bombowego

Data publikacji 27.01.2009

Kilka tygodni temu zaalarmowano Policję informacją o podłożeniu bomby w budynku jednej z firm. Na szczęście informacja ta nie potwierdziła się. Policjanci namierzyli już sprawcę alarmu. Okazał się nim 13-letni chłopiec, który nudził się w domu. Teraz jego sprawa trafi do sądu dla nieletnich, a jego rodzice mogą zostać obciążeni kosztami akcji ratowniczej.

Dochodziła 10:00, gdy do pracownika firmy mieszczącej się przy ulicy Gwiaździstej zadzwonił mężczyzna, który oświadczył, że w budynku podłożona jest bomba. Rozmówca po chwili rozłączył się. Na nogi zostali natychmiast postawieni bielańscy policjanci, którzy w ciągu kilku minut zjawili się na miejscu. W gotowości były też pozostałe służby ratunkowe.

Policyjni pirotechnicy, metr po metrze, przeszukali cały budynek, nie odnaleźli ładunku wybuchowego. Pies tropiący również nie wyczuł żadnych zapachów materiałów wybuchowych. Był to fałszywy alarm.

Pozostało jeszcze odnaleźć autora głupiego żartu. Policjanci przez kilka tygodni skrupulatnie zbierali informacje i analizowali zebrany materiał. Jak się okazało, z informacją o podłożonym ładunku wybuchowym zadzwonił 13-letni Tomek. Chłopiec, który nudził się w domu, zadzwonił z telefonu należącego do jego mamy. Nieodpowiedzialny nastolatek teraz poniesie konsekwencje swojego bezmyślnego zachowania. Kosztami akcji ratunkowej zostaną prawdopodobnie obciążeni jego rodzice.

Zebrane materiały policyjne zostały przekazane do sądu rodzinnego i nieletnich, który podejmie decyzję w sprawie nastolatka.
 

Powrót na górę strony