Oszukał kilkaset osób w kraju
Policjanci z Piły zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej zatrzymali 20-letniego oszusta. Mężczyzna podejrzany jest o kilkadziesiąt oszustw na jednym z portali internetowych. 20-latek sprzedawał w Internecie fikcyjny towar: doładowania do telefonów i kodów do gier. Oszukał w ten sposób kilkaset osób w całym kraju. Grozi mu kara 8 lat więzienia. Sprawa jest rozwojowa.
Od połowy ubiegłego roku do pilskiej komendy zaczęły zgłaszać się osoby, które padły ofiarą internetowego oszusta. W każdym przypadku pokrzywdzeni po wylicytowaniu oferowanego towaru wpłacali pieniądze na wskazane w aukcji konto. Niestety nigdy zamówionej rzeczy nie otrzymywali. Z uwagi na podobny mechanizm działania sprawcy, funkcjonariusze zaczęli łączyć większość zgłaszanych spraw w jedną. Na ślad oszusta policjanci wpadli dzięki współpracy z działem bezpieczeństwa jednego z portali internetowych, na którym mężczyzna dopuszczał się przestępstw.
Jak się okazało podczas prowadzonego w tej sprawie postępowania sprawca bardzo starannie przygotował się do przestępczego procederu. W Internecie umieścił informację, że poszukuje osób chętnych do współpracy przy sprzedaży fikcyjnych towarów za pośrednictwem sieci. Warunkiem było, aby posiadały konta na portalu aukcyjnym oraz maksymalnie dużą liczbę pozytywnych komentarzy. W zamian za wystawianie artykułów na "wypożyczonych" kontach oferował ich właścicielom różne kwoty pieniędzy w zależności od uzyskanej ceny za sprzedany towar. Jak się okazało w krótkim okresie czasu zgłosiło się wiele osób gotowych do podjęcia "współpracy".
Sprawca za pomocą kilku kont oszukał kilkaset osób z całego kraju na kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych. Śledczy sprawę traktują jako rozwojową i nie wykluczają kolejnych zatrzymań . Podczas przeszukania w mieszkaniu oszusta policjanci zabezpieczyli komputer, na którym dokonywał on internetowych przestępstw.
Zatrzymany, niegdzie nie pracujący 20-letni mieszkaniec Piły nie był wcześniej notowany przez Policję. Teraz za popełnione oszustwa grozi mu kara nawet 8 lat więzienia.