Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zatrzymani sprawcy zabójstw sprzed lat

Data publikacji 30.01.2009

Policjanci wspólnie z prokuraturą przez ostatnie dwa lata pracowali m. in. nad sprawami zabójstw, napadów, rozbojów oraz kradzieży samochodów. W czasie prowadzenia śledztwa rozwiązano 76 postępowań prowadzonych w zachodniopomorskim i przedstawiono 121 zarzutów. Zatrzymano 20 osób, które od wielu lat dopuszczały się przestępstw w Polsce i w Niemczech. Pięciu zatrzymanych przebywa obecnie w areszcie. Dwóm grozi nawet dożywocie. Prokuratura skierowała akt oskarżenia do sądu.

Policjanci z wydziału dochodzeniowo - śledczego i kryminalnego komendy wojewódzkiej Policji w Szczecinie wspólnie z Prokuratorami z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie rozwiązali sprawę, której początki sięgają 1998 roku. Właśnie w tym roku miało miejsce pierwsze zabójstwo. W Dziwnowie zamordowano wówczas właściciela pensjonatu. Sprawcy wiedząc, że właściciel pensjonatu jest osobą zamożną, postanowili go obrabować. Właśnie podczas tego napadu skrępowali go zabierając zegarek warty około 10 tys. zł. Na skutek odniesionych ran mężczyzna zmarł.

Prowadzący wtedy śledztwo nie zebrali dowodów świadczących o winie konkretnej osoby. Sprawę prowadzono nadal, głownie zbierano wiedzę operacyjną. Po kilku latach okazało się, że sprawcami byli 33–letni Przemysław K. oraz 35–letni Henryk J., którzy wspólnie popełniali także inne przestępstwa kryminalne.

W 2005 roku w Świnoujściu obaj przygotowali napad na agencję ochrony i mienia. Do siedziby agencji włamał się Przemysław K., który zabił pracownika ochrony. W środku znajdowało się ponad 500 tys. zł, które sprawca ukradł. Po wszystkim Przemysław K. podzielił się łupem z Henrykiem J. Przybyli na miejsce morderstwa policjanci (technicy kryminalistyki) zabezpieczyli szereg śladów oraz materiał biologiczny, z którego wyłoniono tzw. kod DNA.

Początkiem rozwikłania tego zabójstwa było kolejne przestępstwo, które popełniono w 2007 roku. W Policach doszło do napadu na salon jubilerski. Sprawcy w godzinach popołudniowych mając kominiarki na głowach weszli do salonu jubilerskiego. Jeden ze sprawców metalową rurką pobił sprzedawczynię. Mężczyźni zrabowali kosztowności o rynkowej wartości ponad 100 tys. zł.

Po tym napadzie zatrzymano właśnie Przemysława K. Wtedy prowadzący śledztwo zaczęli porównywać brutalne napady z ostatnich lat, gdzie zabezpieczono m.in. kod DNA. Jednym z nich był kod ze Świnoujścia, który pasował do Przemysława K. Okazało się, że to właśnie on jest sprawcą tamtego zabójstwa. To był przełom w śledztwie. Dalsze ustalenia doprowadziły śledczych do skojarzenia wielu faktów i zdarzeń mających początek w latach 90-tych. Powrócono m.in. do zabójstwa właściciela pensjonatu. Ustalono, że Przemysław K. wraz z Henrykiem J. i jeszcze jednym mężczyzną byli sprawcami tego morderstwa.

Równolegle do wyjaśniania zabójstw policjanci wraz z prokuraturą pracowali nad szeregiem innych przestępstw, które popełnili wspomniani wcześniej mężczyźni. Wszystkie zabrane przez kryminalnych informacje utwierdziły ich, że Przemysław K. i Henryk J., działali z wieloma innymi osobami, z którymi popełniali różne przestępstwa na terenie zachodniopomorskiego.

Prowadzone czynności doprowadziły do zatrzymania we wrześniu 2007 roku dwóch mężczyzn, działających wspólnie z Przemysławem K. Na ich trop policjanci wpadli analizując materiały sprawy i informacje operacyjne. Zatrzymano wówczas Henryka J., który wspólnie z 29-letnim Michałem K. wynajmowali mieszkanie w Lubinie. Na terenie dolnośląskiego województwa zdążyli oni popełnić również kilka przestępstw m.in. kradzieże z włamaniem.

Natomiast w kwietniu 2007 roku 29-letni Jacek T. sam zgłosił się do zakładu karnego, celem odbycia kary pozbawienia wolności za inne czyny. Już wtedy był poszukiwany. W ten sposób myślał, że zmyli śledczych. W lipcu 2007 roku trafił do prokuratury, gdzie przedstawiono mu pierwsze zarzuty.

Po tych zatrzymaniach policjanci i prokuratorzy spędzili wiele czasu na przesłuchaniach i ustaleniach. W trakcie wyjaśniania sprawy zabójstw wychodziły na jaw nowe okoliczności innych przestępstw. Kluczową osobą, która uczestniczyła prawie we wszystkich czynach, był Przemysław K. Do prowadzenia swojej przestępczej działalności dobierał sobie innych. Wspólnie dokonywali włamań, kradzieży i napadów na różne osoby i obiekty handlowe.

Dokonali m.in. "głośnego" napadu na sklep RTV w Wolinie. Najpierw sprawcy zablokowali bramę wyjazdową z posterunku Policji, a później włamali się do sklepu. Tym samym opóźnili działania policjantów. Skradli wtedy sprzęt wartości prawie 40 tys. zł.

W prowadzonym śledztwie ustalono, że sprawcy działali brutalnie. W Świnoujściu np. sprawcy napadli na kantor na terminalu promowym w biały dzień. Do kantoru weszli zamaskowani kaskami motocyklowymi. Jeden z napastników pobił wtedy dotkliwie kasjerkę, która trafiła później do szpitala. Z kasy skradli różną walutę o łącznej wartości ponad 44 tys. zł. Śledczym udało się również przedstawić zarzuty za kilka czynów, które sprawcy popełnili w Berlinie. Tam włamywali się m.in. do sklepów jubilerskich oraz kradli samochody, które wykorzystywali m.in. do popełniania przestępstw.

W czasie prowadzenia sprawy rozwiązano w sumie 76 postępowań prowadzonych na terenie województwa zachodniopomorskiego, 3 z terenu dolnośląskiego oraz z terenu Niemiec. W sumie zatrzymano 20 osób, 5 z nich trafiło do aresztu, wobec pozostałych zastosowano inne środki zapobiegawcze.

W sumie przedstawiono zatrzymanym 121 zarzutów. Są to m.in. 2 zabójstwa, 3 rozboje, 6 kradzieży samochodów, 59 kradzieży z włamaniem, 24 krótkotrwałe użycia pojazdów, nielegalne posiadanie broni oraz oszustwa, kradzieże mienia i posiadanie narkotyków. Odzyskano skradzione mienie o wartości ponad 23 tys. zł, dokonano zabezpieczania majątkowego od podejrzanych na łączną kwotę ponad 170 tys. zł.

Warto podkreślić, że dzięki wytężonej pracy organów ścigania możliwe było zatrzymanie tylu osób i przedstawienie im zarzutów. Dwóm z nich grozi nawet dożywocie. Wspólne działania Policji i Prokuratury przyczyniły się do skierowania aktu oskarżenia do Sądu Okręgowego w Szczecinie, gdzie sprawa znajdzie swój finał.
 

Powrót na górę strony