Obronił się przed napastnikiem
Wracający wieczorem do domu wędkarz, został napadnięty przez bandytę, który chciał go okraść. Dużo słabszy fizycznie i znacznie starszy od napastnika, mężczyzna bronił się scyzorykiem. Rannego przestępcę przekazał w ręce wezwanych na miejsce policjantów.
Policjanci z Bytomia zostali wezwani wczoraj wieczorem w okolice stacji benzynowej przy ul. Chorzowskiej, gdzie miało dojść do rozboju. 56-letni bytomianin przekazał policjantom zatrzymanego przez siebie 26-latka, który chwilę wcześniej napadł na niego, żądając pieniędzy. Pomimo ostrzeżeń mężczyzny, że ma scyzoryk i będzie się bronić, napastnik dalej się z nim szamotał, chcąc go okraść. O wiele niższy od agresora wędkarz zadał swoim nożem na oślep kilka ciosów, raniąc sprawcę. Gdy udało mu się go obezwładnić, o wszystkim powiadomił policjantów.
Niegroźnie ranny przestępca przebywa teraz pod lekarsko-policyjną opieką w szpitalu. Jak tylko z niego wyjdzie, zostanie mu przedstawiony zarzut rozboju, za co w więzieniu może spędzić nawet 12 lat.
Prokurator zbada także, czy napadnięty nie przekroczył granic obrony koniecznej.