Pijani rodzice w areszcie
Pijanych rodziców dwuletniej dziewczynki zatrzymali policjanci z Marek po tym, jak jeden z sąsiadów zauważył ich dziecko bez żadnej opieki na ulicy. Jak się okazało, matka miała prawie 3 promile, a ojciec ponad 3,5 promila alkoholu we krwi. Po interwencji funkcjonariuszy oboje trafili do aresztu, a dziewczynka pod opiekę ciotki.
Gdy policjanci otrzymali zgłoszenie od jednego z mieszkańców Marek, że na jego posesję weszła maleńka dziewczynka bez żadnej opieki, natychmiast postanowili tę informację sprawdzić. Z relacji mężczyzny wynikało, że dziecko zauważyło kota i za nim weszło do środka. Wszystko wskazywało na to, że dziewczynka spacerowała wcześniej sama po bardzo ruchliwej ulicy Kościuszki.
Policjanci natychmiast przystąpili do poszukiwania jej rodziców. Szybko ustalili, że ojcem dziecka jest 51-letni Grzegorz K. Mężczyzna, który wszedł właśnie na posesję sąsiada, był tak pijany, że nie mógł nawet utrzymać się na nogach. Badanie alkomatem wykazało, ze ma ponad 3.5 promile alkoholu we krwi. Niestety, również matka dziewczynki była nietrzeźwa. 48-letnia Zofia D. miała prawie 3 promile. Oboje trafili do policyjnego aresztu. Ich dwuletnią córeczką zaopiekowała się siostra zatrzymanej. Jak twierdzi matka dziecka, to ojciec miał zająć się dzieckiem. Poza tym bagatelizuje całą sprawę mówiąc, że przecież nic złego się nie stało. Ojciec natomiast bezradnie rozkłada ręce. Zatrzymani odpowiedzą teraz prawdopodobnie za narażenie swojej córeczki na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. Grozi im nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Niestety, kolejny już raz opisujemy przypadek, kiedy to rodzice zapominają o obowiązku opieki nad swoimi dziećmi. Brak rozsądku, bezmyślność i nieodpowiedzialność może przecież doprowadzić do tragedii. Tym razem dziewczynce nie grozi już niebezpieczeństwo. Dzięki szybkiej interwencji policjantów po zgłoszeniu sąsiada, wszystko skończyło się szczęśliwie.