Zatrzymany włamywacz recydywista
Dobrze zabezpieczone ślady linii papilarnych na miejscu kradzieży z włamaniem pozwoliły ustalić sprawcę tego rodzaju przestępstw na Pradze Południe. Kryminalni zatrzymali 34-letniego Andrzeja S., karanego już w przeszłości za podobne czyny. Dziś trafi do prokuratury, za swoje czyny będzie odpowiadał jako recydywista.
Wszystko zaczęło się od śladów linii papilarnych zabezpieczonych przez technika kryminalistyki w samochodzie, do którego ktoś się włamał i ukradł radio. Wyniki badań przeprowadzonych w centralnym laboratorium kryminalistyki wskazały właściciela pozostawionych odcisków palców. Okazał się nim karany wcześniej za podobne przestępstwa 34- letni Andrzej S.
Kryminalni z Pragi Południe od razu zajęli się sprawą. Przeanalizowali sprawy włamań do samochodów z ostatniego okresu czasu i podjęli decyzję o zatrzymaniu podejrzewanego sprawcy. Andrzej S. nie przebywał w miejscu swojego zamieszkania i policjanci musieli operacyjnie ustalić, gdzie mężczyznę można przebywać. Poszukiwania nie zajęły im wiele czasu. W niedzielę późnym popołudniem mężczyzna był już w rękach Policji.
Funkcjonariusze sekcji kryminalnej zebrali dowody, że zatrzymany 34-latek dokonał nie tylko jednej kradzieży z włamaniem do jednego samochodu. W przeciągu ostatniego pół roku 11 razy dokonał takiego przestępstwa. Wybijał szyby lub wyłamywał zamki w renault, fiatach, oplach, volkswagenach, fordach, chevroletach. Z wnętrza samochodów kradł różne przedmioty. Najczęściej były to radia, ale zdarzało się także, że równie przydatne okazywały się odzież, okulary, książki, telefony.
Zatrzymany przyznał się do 11 kradzieży z włamaniem. Dziś Andrzej S. trafi do prokuratury, gdzie zostaną mu przedstawione zarzuty. Mężczyzna będzie odpowiadał jak recydywista.