Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zatrzymany za oszustwa "na wnuka"

Data publikacji 11.03.2009

Policjanci zatrzymali 37-letniego mężczyznę, który działając na terenie całego kraju, oszukiwał starsze osoby metodą "na wnuka". W sumie dokonał pięciu wyłudzeń i czterokrotnie usiłował oszukać. Straty oszacowano na kwotę nie mniejszą niż 100 tys. zł. Zatrzymanemu grozi kara do 8 lat więzienia.

Policjanci sekcji kryminalnej komendy miejskiej Policji we Wrocławiu zatrzymali 37-latka, podejrzanego o wielokrotne oszustwa metodą na tzw. "wnuka". Policjanci zarzucają mu w sumie pięć wyłudzeń oraz cztery usiłowania oszustw dokonywanych na terenie całego kraju. Od lipca 2008 roku do stycznia 2009 roku w wyniku jego działalności różne osoby poniosły straty szacowane na kwotę nie mniejszą niż 100 tys. zł. Przestępczy proceder za każdym razem odbywał się według podobnego scenariusza. Dzwoniący do osoby w podeszłym wieku podawał się za jej krewnego, który znalazł się w nagłej potrzebie finansowej - najczęściej był to zakup pojazdu bądź mieszkania po okazyjnej cenie. Rozmówca tłumaczył się, że sam nie może stawić się u niego po pieniądze i wyśle po nie swojego dobrego znajomego. Tym "dobrym znajomym" za każdym razem był podejrzany 37-letni mężczyzna.

Obecnie funkcjonariusze ustalają czy oszukanych osób nie było więcej. Za oszustwo grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat.

POLICJA PRZYPOMINA:

Jeśli ktoś telefonicznie podaje się za członka naszej rodziny i prosi nas o pomoc (najczęściej o pożyczenie pieniędzy), zanim to zrobimy, zweryfikujmy czy jest to rzeczywiście nasz krewny. Najprostszym sposobem jest zadzwonienie na znany nam numer telefonu (najlepiej stacjonarnego) tej osoby z naszej rodziny, za którą podaje się rozmówca. Jeśli natomiast podejrzany podaje się za członka rodziny, którego nie znamy lub nie pamiętamy, skontaktujmy się z innymi bliskimi osobami, które potwierdzą nam, że to jest faktycznie krewny i że takiej pomocy potrzebuje.

Pamiętaj, że zawsze o swoich podejrzeniach możesz powiadomić Policję.

Powrót na górę strony