W ciągu 5 dni zatrzymali trzech poszukiwanych za napady - Aktualności - Policja.pl

Pierwszy z poszukiwanych, który "wpadł" w ręce policjantów z "celówki" to Łukasz T. z Poznania. 24- latek poszukiwany był od początku tego roku za rozbój na ulicy w 2005 roku. Ukrywał się za granicą. Za przestępstwo, które popełnił dostał do odsiedzenia 2 lata więzienia. Mężczyzna został zatrzymany na jednej z poznańskich ulic, kiedy spacerował ze swoją dziewczyną. Całkowicie zaskoczony pojawieniem się w tym miejscu policjantów nie stawiał żadnego oporu. Został odwieziony do aresztu.

Grzegorz T. (lat 30 z Poznania), również poszukiwany był od początku tego roku. W 2007 roku na jednej z poznańskich ulic napadł na przypadkową osobę. Do "odsiedzenia" dostał wyrok 2 lat więzienia, do którego jednak nie miał zamiaru pójść. "Poszukiwacze" z komendy wojewódzkiej Policji w Poznaniu zatrzymali go w mieszkaniu, w którym aktualnie przebywał. Grzegorz T. przeczuwając, że w każdej chwili policjanci mogą pojawić się przed drzwiami mieszkania był bardzo ostrożny. Rzadko wychodził, nie słuchał radia i nie oglądał telewizji, a osoby, które przychodziły do niego musiały znać „tajny” sygnał. Policjanci użyli podstępu i mężczyzna otworzył im drzwi. Został zatrzymany i odwieziony do aresztu.

Kolejny z poszukiwanych został zatrzymany również w mieszkaniu. Olaf G. (lat 25) precyzyjnie przygotował się do próby "oszukania" policjantów. Każdorazowo, jak ktoś pukał do drzwi mieszkania chował się w specjalnie przygotowanej skrytce przy łóżku. Funkcjonariusze nie dali się nabrać i wyciągnęli 25-latka z „tajnego „ schowka. Mężczyzna ten poszukiwany był od początku tego roku za dwa uliczne napady w Poznaniu w 2004 i 2006 roku. Ma do odsiedzenia 3, 5 roku więzienia. Olaf G. znany był już poznańskim stróżom prawa z wcześniej popełnianych przestępstw.

Jak zapowiadają policjanci z Zespołu Poszukiwań Celowych KWP w Poznaniu, kolejne zatrzymania ukrywających się przed wymiarem sprawiedliwości przestępców już wkrótce. Na pewno nie mogą oni spokojnie spać. W każdej chwili, czy to w domu, na ulicy, w autobusie „uciekający” muszą mieć świadomość, że policjanci mają ich na celowniku.