"Młotkowy" w rękach Policji
Specjalnie powołana grupa policjantów zatrzymała sprawcę kilku napadów na poznańskie ajencje bankowe. Zatrzymany mężczyzna, o pseudonimie „młotkowy”, terroryzując obsługę, kradł pieniądze. Wobec zatrzymanego 25- latka, który przyznał się do zarzucanych mu czynów, poznański sąd zastosował 3-miesięczny areszt tymczasowy. Za przestępstwa grozi mu do kilkunastu lat pozbawienia wolności.
Pierwszy napad na ajencję bankową miał miejsce 30 grudnia 2008 roku. Młody mężczyzna, wchodząc do punktu przy ulicy Fabrycznej, wybił szybę w okienku kasowym i – terroryzując ekspedientkę – ukradł ponad 20 tys. złotych. Do kolejnych podobnych przestępstw doszło jeszcze trzykrotnie, na przełomie lutego i marca br. Metoda działania sprawcy zawsze była podobna – wybierał jednoosobowe punkty bankowe i jedynie te, gdzie obsługę stanowiły kobiety. Narzędziem, które służyło mu do wybicia szyby, był młotek.
Do wytypowania i zatrzymania sprawcy powołana została specjalna grupa operacyjno-procesowa. Policjanci, bazując na każdym, nawet najdrobniejszym szczególe, próbowali m.in. ustalić możliwie najwierniejszy rysopis sprawcy napadów. Jednocześnie prowadzone były szeroko zakrojone działania operacyjne mające na celu jak najszybsze wytypowanie i zatrzymanie sprawcy.
Podejrzewanego mężczyznę zatrzymano w miniony weekend. Sprawcą czterech napadów okazał się 25-latek, wynajmujący mieszkanie na jednym z ratajskich osiedli. Zatrzymany przyznał się do zarzucanych mu czynów. Poznański sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt tymczasowy.
25-latkowi za rozboje grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Młotek, którym mężczyzna posłużył się podczas napadu, został zabezpieczony do ekspertyz kryminalistycznych.