Biznesmen z Chin uwolniony
Stołeczni policjanci uwolnili uprowadzonego 2,5 miesiąca temu w Warszawie 36-letniego biznesmena z Chin. Zatrzymano siedmiu mężczyzn mogących mieć związek z tą sprawą. Za porwanego sprawcy żądali 1 mln euro okupu. Uprowadzony mężczyzna był przykuty do ściany łańcuchem w domu w warszawskiej dzielnicy Ursus.
Po trzech tygodniach od uprowadzenia do Komendy Stołecznej Policji zgłosiła się żona uprowadzonego i opowiedziała policjantom, że 3 sierpnia, kiedy razem z mężem jechała do pracy, trzech mężczyzn pod pozorem kontroli policyjnej zatrzymało ich samochód. Sprawcy wyciągnęli oboje z auta i zmusili do wejścia do busa stojącego na poboczu. Uprowadzone małżeństwo, po zakryciu oczu, zostało wywiezione do odosobnionego miejsca. Po kilku godzinach sprawcy wypuścili kobietę, żądając zebrania 500 tys. euro za uwolnienie męża. Potem kwota okupu wzrosła do 1 mln euro.
Zaraz po zgłoszeniu sprawą zajęli się policjanci z Wydziału dw. z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw KSP. Po przesłuchaniu kobiety rozpoczęto rozpoznanie środowiska przestępczego. Przesłuchiwano świadków, ustalano i sprawdzano miejsca, w których bandyci mogli przetrzymywać biznesmena. W końcu policjanci ustalili, że sprawcy przetrzymują ofiarę na terenie jednej z posesji w Ursusie. Bardzo szczegółowo przygotowali akcję uwolnienia mężczyzny. Przestępcy mogli mieć broń, a najważniejsze było życie zakładnika.
Wczoraj późnym popołudniem kilka grup policjantów z Wydziału Realizacyjnego i Wydziału dw. z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw weszło z kilku stron na wytypowaną posesję. Szturm przeprowadzono błyskawicznie zaskakując przebywające w środku osoby. Wewnątrz budynku, na piętrze w jednym z pokoi odnaleziono uprowadzonego biznesmena, przykutego łańcuchem do ściany. W pokoju obok zatrzymano Romualda R. (l. 35), który go pilnował. W domu tym zatrzymano też czterech innych mężczyzn, mogących mieć związek z uprowadzeniem. Zabezpieczono dwie sztuki broni pneumatycznej i tysiąc tabletek ecstasy.
W tym samym czasie policjanci Wydziału dw. z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw ustalili, że kolejne 2 osoby należące do grupy, która uprowadziła 36-latka, jadą samochodem w kierunku Krakowa. Informację tę natychmiast przekazano małopolskim policjantom, którzy zatrzymali ich. Są to: Marcin K. (l. 30) i Rafał Ś. (l. 29). Policyjnym śmigłowcem, tej nocy, przetransportowano ich do Warszawy. Postępowanie trwa.