Wpadł w ręce Policji, gdy wrócił na święta
Niemal dwa lata ukrywał się przed Policją 26-letni mieszkaniec Rzeszowa. Był poszukiwany za udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się handlem narkotykami. Wpadł w ręce stróżów prawa, gdy samolot, którym przyleciał na święta, wylądował na lotnisku w podrzeszowskiej Jasionce.
W niedzielę wielkanocną, tuż przed południem, na lotnisku w Jasionce wylądował samolot z Wielkiej Brytanii. Policjanci i funkcjonariusze Straży Granicznej przeprowadzili skrupulatną kontrolę pasażerów. Mieli informacje, że na pokładzie znajduje się poszukiwany mieszkaniec Rzeszowa. Ich podejrzenia okazały się trafne, gdy dostrzegli młodego mężczyznę. Dokumenty, które okazał, potwierdziły, że to poszukiwany 26-latek.
Mężczyzna, od niemal dwóch lat był poszukiwany za udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się handlem narkotykami. Chcąc uniknąć odpowiedzialności, uciekł z kraju. Policjanci z wydziału kryminalnego KWP w Rzeszowie, specjalizujący się w poszukiwaniach, nie tylko ustalili, że młody człowiek ukrywa się na terenie Irlandii, ale zebrali dowody na to, że 26-latek chce przyjechać na święta do rodziny. Zatrzymany na lotnisku nie krył zaskoczenia. Pod eskortą funkcjonariuszy trafił do policyjnego aresztu.
Młody człowiek był poszukiwany listem gończym wystawionym przez Prokuraturę Okręgową w Rzeszowie od sierpnia 2007 r., a następnie Europejskim Nakazem Aresztowania. Prawdopodobnie jeszcze dziś trafi przed oblicze prokuratora. Jego sprawę prowadzi Prokuratura Krajowa, Wydział VIII Zamiejscowy w Rzeszowie.