Fałszywi policjanci wpadli w ręce prawdziwych
Gorzowscy policjanci zakończyli właśnie śledztwo w sprawie napadu rabunkowego dokonanego metodą "na policjanta" 6 marca 2006 r. Właśnie tego dnia skradziono tira wartego wraz z ładunkiem 600 tys. zł. Ustalenie sprawców i udowodnienie im winy, było możliwe dzięki wykorzystaniu najnowocześniejszych narzędzi kryminalistycznych, w tym analizy kodu DNA i badania śladów zapachowych.
Wkrótce po wspomnianym napadzie, jeszcze w fazie działań pościgowych, policjanci zatrzymali cztery osoby podejrzane o dokonanie rozboju na kierowcach tira na drodze publicznej w okolicy miejscowości Szlichtyngowa na terenie powiatu wschowskiego. Wartość auta wraz z towarem wynosiła ok. 600 tys. zł.
Z policyjnych ustaleń wynikało, że dwaj sprawcy przebrani w mundury policyjne i pod pozorem kontroli drogowej zatrzymali samochód z pokrzywdzonymi. Dwaj pozostali przestępcy "stali na czatach", następnie obezwładnili kierowców, przywiązali ich do drzewa i pozostawili w lesie.
Zatrzymanie podejrzanych o dokonanie tego rozboju nastąpiło w wyniku szybkich i sprawnie przeprowadzonych działań pościgowo – blokadowych.
Dalsze czynności operacyjne oraz śledcze umożliwiły zabezpieczenie śladów, między innymi genetycznych i zapachowych, które po zbadaniu potwierdziły udział podejrzanych mężczyzn w tym przestępstwie. Ponadto, prowadzone przez lubuskich policjantów śledztwo wykazało, że podejrzani mężczyźni brali udział w jeszcze jednym podobnym rozboju dokonanym w Krapkowicach, w woj. opolskim.
Udowodnienie podejrzanym zarzucanych im przestępstw było możliwe między innymi dzięki wykorzystaniu najnowocześniejszych narzędzi kryminalistycznych będących w dyspozycji Policji, jak np. analiza kodu genetycznego DNA, czy badanie śladów zapachowych.
Zatrzymani mężczyźni to mieszkańcy woj. dolnośląskiego, którzy oczekują teraz na rozprawę w areszcie.
Za dokonane przestępstwa grozi im teraz kara do 12 lat pozbawienia wolności.