Miał cztery promile i jechał
Data publikacji 19.10.2006
Świętokrzyscy policjanci zatrzymali kierowcę malucha, który zawartością alkoholu we krwi zbliżył się do dawki śmiertelnej – miał cztery promile. Został zatrzymany, gdy porzuciwszy swój pojazd, szedł w stronę domu pociągając z butelki piwo. Kolejne trzymał w ręce.
Do zatrzymania doszło ok. 13:30. Jak ustalili policjanci, mężczyzna uszkadzając betonowe ogrodzenie wyjechał fiatem 126 p. spod sklepu w miejscowości Frączków gm. Samborzec.
Policjanci powiadomieni przez okolicznych mieszkańców zatrzymali 29–letniego, pijanego kierowcę w momencie, gdy ten szedł w stronę domu popijając piwo z butelki. Chwilę wcześniej zatrzymany wjechał do sadu, gdzie porzucił auto.
Okazało się , że za podobny czyn mężczyzna ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów do 2007 r. Jutro policjanci doprowadzą go do prokuratora, jeśli do tego czasu kierowca wytrzeźwieje.