Fabryka zamknięta, grupa rozbita
Data publikacji 30.10.2006
Policjanci z lubelskiego Centralnego Biura Śledczego zlikwidowali fabrykę amfetaminy w Augustowie. Gdy funkcjonariusze weszli do środka, produkcja szła pełną parą. W tym czasie trwały już zatrzymania członków zorganizowanej grupy przestępczej trudniącej się procederem. Siedmiu jej członków wpadło jednocześnie w kilku miejscach na terenie całego kraju.
Gdy policjanci weszli do budynku w Augustowie spostrzegli trzy kompletne linie technologiczne do produkcji narkotyku. Pracowały pełną parą. Na gorącym uczynku wpadło dwóch "chemików". Byli kompletnie zaskoczeni – nie stawiali oporu.
Zabezpieczono chemikalia do wyrobu amfetaminy. Jak ustalili policjanci, przestępcy zamierzali wyprodukować około 80 kg narkotyku, wartego na czarnym rynku kilkanaście milionów złotych.
Jednocześnie na terenie całego kraju trwały zatrzymania kolejnych członków zorganizowanej grupy przestępczej. W Warszawie i w Lublinie zatrzymano trzech mężczyzn, w tym dwóch szefów grupy, w Krasnymstawie dwóch kolejnych.
Obaj szefowie, 53-letni Tadeusz K. z Warszawy i 40-letni Jerzy W. z Lublina, byli już wcześniej karani. Pierwszy pod koniec lat 90-tych był kilkukrotnie zatrzymywany w związku z przemytem dużej ilości narkotyków do Szwecji, drugi był zatrzymany w USA i skazany na 12 lat pozbawienia wolności za przemyt 50 kg kokainy. Gdy po 8 latach wyszedł z więzienia, został wydalony do Polski. Trzeci z mężczyzn, Sylwester L. zatrzymany w Warszawie mieszkaniec Kraśnika, był odpowiedzialny za obrót narkotykami.
W Krasnymstawie zatrzymano dwóch mieszkańców Zamościa. Rola Dariusza N. i Piotra Ś. ograniczała się do sprawowania nadzoru nad produkcją i - ewentualnie - dostarczaniem odpowiednich środków. Podobnie jak pozostała piątka, odpowiedzą za udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
Wszystkim zatrzymanym grozi do 15 lat więzienia. Sprawa ma charakter rozwojowy.