Pasję łączył z biznesem
Amunicję i broni pochodzącą najprawdopodobniej z okresu I i II wojny światowej, ceramikę z VII wieku przed nasza erą oraz średniowieczny topór zabezpieczyli stołeczni policjanci. 38-letni Robert F. sprzedawał je za pośrednictwem Internetu. Od kwietnia 2008 roku w ten sposób udało mu się zbyć około 300 granatów, min i zapalników na kwotę około 30 tys. zł. Mężczyzna usłyszał zarzut nielegalnego posiadania broni palnej, za co grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Swoją pasję połączył z biznesem. Jak twierdził, przy pomocy wykrywacza do metalu wykopywał w lasach przedmioty pochodzące z okresu I i II wojny światowej, następnie własnoręcznie obrabiał w domu, pozbawiając je cech bojowych i sprzedawał za pośrednictwem Internetu. 38-letni Robert F. został zatrzymany przez policjantów z wydziału dw. z terrorem kryminalnym i zabójstw KSP. Na posesji należącej do 38-latka funkcjonariusze zabezpieczyli 158 granatów, minę przeciwpiechotną, 2 pociski przeciwpancerne, pocisk artyleryjski, 2 zapalniki do granatów, 2 pociski z ładunkami dymnymi, pistolet maszynowy tzw. "pepeszę" oraz 10 sztuk nabojów karabinowych. Część arsenału, głównie granaty, mężczyzna ukrył w przydomowym ogródku. Pozostałe przedmioty policjanci znaleźli w domu i na strychu.
Od kwietnia 2008 roku do czerwca tego roku Robert F., sprzedając przedmioty na aukcjach internetowych, zarobił około 20 tysięcy złotych. Udało mu się zbyć niemalże 300 sztuk granatów, min i zapalników. Dodatkowo policyjni specjaliści ustalają, skąd w domu zatrzymanego znalazły się wyroby ceramiczne, prawdopodobnie pochodzące z VII wieku przed naszą erą oraz średniowieczny topór.
38-letni Robert F. otrzymał zarzut nielegalnego posiadania broni palnej. Za to przestępstwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. O jego losach zadecyduje sąd, na decyzję którego będzie oczekiwał pod policyjnym dozorem.
(źródło: KSP)
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 1.77 MB)