Sukces europejskich policjantów w walce ze skimmingiem
Organy ścigania państw wspólnotowych rozbiły jedną z największych zorganizowanych grup przestępczych zajmujących się fałszowaniem kart płatniczych w Unii Europejskiej. Była to pierwsza międzynarodowa operacja zakrojona na tak dużą skalę. Na jej potrzeby utworzono w Europolu specjalne „centrum operacyjne”, które koordynowało działania. Na jego czele stanął delegowany do służby w Europolu funkcjonariusz polskiej policji.
Śledztwo w sprawie międzynarodowej zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się fałszowaniem kart płatniczych i wypłatami pieniędzy z bankomatów trwało 3 lata. Gospodarzami postępowania byli włoscy policjanci. Z ich ustaleń wynikało, że na terenie kilku państw Wspólnoty działa międzynarodowa grupa, której członkowie fałszują karty płatnicze i używają ich do wypłacania pieniędzy z bankomatów. Prowadzący sprawę byli świadomi tego, że do skutecznej walki z przestępcami niezbędna będzie współpraca organów ścigania z wszystkich państw, z których pochodzili pokrzywdzeni lub w których dokonywano wypłat pieniędzy. Dlatego też zapadła decyzja o powołaniu w Europolu „centrum operacyjnego”. Uczestniczyli w nim przedstawiciele Włoch, Rumunii, Holandii, Belgii i Irlandii. Na czele grupy stanął polski policjant pełniący służbę w Europolu.
W wyniku złożonych i wieloetapowych czynności śledczych zgromadzono obszerny materiał dowodowy. Prowadzący sprawę podkreślają, że nie byłoby to możliwe bez bezpośredniej komunikacji prokuratorów i policjantów z państwach członkowskich. W celu właściwego przygotowania decydującej operacji Europol i Eurojust organizowały spotkania operacyjne i koordynacyjne. Ponadto na bazie gromadzonych w Europolu danych przygotowano raport o strukturze grupy przestępczej, wzajemnych powiązaniach i popełnionych przestępstwach. Do wzajemnej komunikacji w trakcie operacji i przekazywania danych dotyczących nakazów zatrzymań, przeszukań i podsłuchów telefonicznych wykorzystywano szyfrowane sieci Europolu.
Ustalenia śledczych były imponujące. Wynikało z nich, że przestępcy skopiowali co najmniej 15 tys. kart płatniczych w UE, przeprowadzili ponad 35 tys. oszukańczych transakcji, czym spowodowali straty w wysokości około 6,5 milionów euro. Działali we Włoszech, Rumunii, Holandii, Irlandii, Francji, Niemczech, Szwajcarii, Hiszpanii, Szwecji, Mołdawii, Belgii i Wielkiej Brytanii.
Uderzenie nastąpiło jednocześnie w kilku krajach. Podczas trzydniowych działań zatrzymano 24 osoby (8 we Włoszech, 12 w Rumunii, 2 w Holandii i 2 w Belgii). W trakcie przeszukań zabezpieczono nielegalne urządzenia skimmingowe, fałszywe karty płatnicze, a także narkotyki, broń i duże sumy pieniędzy. Dwie osoby zostały zatrzymane na gorącym uczynku w trakcie dokonywania nielegalnych transakcji finansowych w Belgii. Znaleziono przy nich kilkaset sfałszowanych kart kredytowych oraz 20 tys. euro.
Policjanci i prokuratorzy, którzy byli zaangażowani w prowadzenie sprawy, zgodnie przyznają, że likwidacja międzynarodowego gangu była możliwa przede wszystkim dzięki odpowiedniemu skoordynowaniu działań organów ścigania z poszczególnych państw.
W piątek we włoskiej Pescarze odbyła się konferencja prasowa, w trakcie której podsumowano efekty operacji. W konferencji wzięli udział przedstawiciele Polizia di Stato, Guardia di Finanza, włoskiej i rumuńskiej prokuratury, a także przedstawiciele Europolu i Eurojustu. Podczas spotkania Rob Wainwright, dyrektor Europolu, powiedział: "To był świetny przykład międzynarodowej operacji policyjnej, prowadzonej przez naszych włoskich kolegów. Jest to również doskonały przykład zdolności koordynacyjnych centrum operacyjnego w Europolu oraz współpracy z państwami członkowskimi i Eurojust”. Wagę wspólnych działań podkreślał też José Luís Lopes da Mota, przewodniczący Eurojustu. "Współpraca wszystkich zaangażowanych stron jest niezbędna do zwalczania zorganizowanej przestępczości transgranicznej na tak dużą skalę. Policja i prokuratura muszą bardzo ściśle współpracować, by osiągać pomyślne wyniki. Europol i Eurojust są do tego zobowiązane” – podkreślił.
