Rodzinna tragedia
Jeden z mieszkańców Zduńskiej Woli dokonał makabrycznego odkrycia. W domu sąsiadów znalazł zwłoki 41-letniego mężczyzny i jego 36-letniej żony. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, mąż najprawdopodobniej zabił żonę, a następnie okaleczył się i powiesił. Trwa śledztwo, które ma na celu wyjaśnienie dokładnych przyczyn i okoliczności tej tragedii.
23 sierpnia w godzinach wieczornych policjanci zostali powiadomieni o dwóch nieżyjących osobach, których ciała ujawniono w domu w Zduńskiej Woli. Tego makabrycznego odkrycia dokonał sąsiad. Na miejsce natychmiast została wysłana policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza, która wykonała na miejscu zdarzenia oględziny kryminalistyczne i inne czynności procesowe pod nadzorem prokuratora. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 41-letni mieszkaniec Zduńskiej Woli prawdopodobnie udusił swoją 36-letnią żonę, a następnie okaleczył się i powiesił. Zwłoki zostały zabezpieczone w prosektorium. Bezpośrednią przyczynę oraz czas śmierci określi sekcja zwłok.
Wcześniej w miejscu zamieszkania tej rodziny nie odnotowano interwencji, nie prowadzono również dochodzeń dotyczących przemocy. Dzielnicowy z tego rejonu nie miał sygnałów o jakichkolwiek problemach w tym małżeństwie.
Na miejscu oprócz szeregu śladów policjanci zabezpieczyli również list pożegnalny napisany przez mężczyznę. Prokuratura wspólnie z policją prowadzi śledztwo w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności zdarzenia. Osieroconymi chłopcami w wieku 15 i 18 lat zajęła się rodzina.
(źródło: KWP w Łodzi)