Sprawcy włamania do Zakładu Medycyny Sądowej zatrzymani
Policjanci z II Komisariatu w Lublinie zatrzymali na gorącym uczynku trzech mężczyzn, którzy włamali się do Zakładu Medycyny Sądowej i ukradli dwie jednostki centralne komputerów z zawartością badań genetycznych. Na widok podjeżdżających policjantów złodzieje swój łup zostawili na dachu budynku, a sami ukryli się w pobliskich zaroślach. Po kilku minutach zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. Włamywaczom grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj po godzinie 22:00 lubelski dyżurny otrzymał nietypowe zgłoszenie. Z informacji wynikało, że po dachu budynku Zakładu Medycyny Sądowej mogą chodzić jakieś osoby. Dyżurny na miejsce skierował policjantów z II Komisariatu.
Na miejscu w rozmowie ze świadkiem funkcjonariusze ustalili, że kilka minut wcześniej z dachu dobiegały dziwne dźwięki. Policjanci postanowili to dokładnie sprawdzić i weszli na dach budynku. Tam zobaczyli wyrwaną kratę zabezpieczającą oraz otwarte okno. W pomieszczeniu nie było nikogo. Na dachu budynku policjanci odnaleźli dwie jednostki centralne komputerów oraz dwa monitory.
Funkcjonariusze podejrzewali, że najprawdopodobniej sprawcy nie zdążyli zabrać łupu i mogą być jeszcze w pobliżu. Swoje spostrzeżenia przekazali dyżurnemu, który na miejsce skierował dodatkowe patrole, aby dokonały penetracji terenu wokół Zakładu. W tym samym czasie funkcjonariusze będący na dachu budynku zauważyli, że jedna rynna jest oberwana. Policjanci zeszli na dół i na terenie Zakładu w pobliskich zaroślach odnaleźli trzech mężczyzn, których zatrzymali.
Włamywaczami okazali się mieszkańcy Lublina w wieku od 17 do 30 lat. W tym samym czasie policjanci ustalili, że dane zapisane na twardych dyskach skradzionych komputerów są niezwykle cenne dla pracowników Zakładu Medycyny Sądowej. Znajdują się tam między innymi dane dotyczące badań genetycznych. Sprzęt został zabezpieczony, a następnie przekazany pracownikom Zakładu. Teraz policjanci sprawdzają, co było przedmiotem zainteresowania sprawców.
Zatrzymani zostali przewiezieni do policyjnego aresztu. Okazało się, że najstarszy z nich, 30-letni Tomasz M., był pijany. Miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Jego kompani, 22-letni Krzysztof N. oraz Adrian K., byli trzeźwi. Wszyscy trafili do policyjnego aresztu. Za kradzież z włamaniem grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
(źródło: KWP w Lublinie)