Zatrzymany za pomawianie policjantów
Policjanci Biura Spraw Wewnętrznych KGP udowodnili 24-letniemu mieszkańcowi Wołomina, że bezpodstawne oskarżanie funkcjonariuszy jest przestępstwem. Grozi za to kara nawet 3 lat więzienia. Mężczyzna wczoraj został zatrzymany, a dzisiaj usłyszał zarzuty karne.
Zawsze, kiedy do policjantów Biura Spraw Wewnętrznych KGP dociera sygnał mówiący o ewentualnym przestępstwie funkcjonariuszy, brane pod uwagę są dwie wersje. Jedna z nich zakłada, że policjanci są fałszywie oskarżani.
24-letni Mariusz H. wraz z kolegą w kwietniu 2009 r. zostali wylegitymowani przez dwóch policjantów z KPP w Wołominie, którzy patrolowali okolice ogródków działkowych. Po kilku dniach Mariusz H. zgłosił się do Biura Spraw Wewnętrznych KGP i złożył zawiadomienie o przestępstwie. Według niego policjanci zarzucali mu włamanie do jednego z domków na działkach i bezzasadnie używali wobec niego siły. Mężczyzna opowiedział przesłuchującym go policjantom BSW o tym, jak rzekomo otrzymał korupcyjną propozycję. Według niego, miał dać policjantom 500 zł, a w zamian za to ci z kolei mieli nie przypisywać mu tego włamania. Pieniądze miał przekazać w późniejszym terminie. Korupcyjną rozmowę miał policjantom potwierdzić drugi legitymowany mężczyzna, w rzeczywistości on sam został oszukany przez Mariusza H. co do przebiegu interwencji, podczas której faktycznie siedział w samochodzie i rozmów z policjantami nie słyszał.
Działania podjęte przez policjantów BSW wykazały, że mężczyzna po prostu kłamał. Nie było żadnej korupcyjnej propozycji, a samo legitymowanie przebiegało prawidłowo.
Swoje wcześniejsze zachowanie Mariusz H. tłumaczył „niechęcią do policjantów”.
Takie argumenty nie przekonały prokuratora i dzisiaj przestawił podejrzanemu zarzuty składania fałszywych zeznań i fałszywych oskarżeń. Za te przestępstwa grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.