Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Chciał pomóc bratu alarmem bombowym

Data publikacji 22.09.2009

Policjanci z I Komisariatu Policji w Lublinie ustalili i zatrzymali sprawcę fałszywego alarmu bombowego. 19-latek zadzwonił do Sądu Okręgowego w Lublinie z informacją, że w budynku jest bomba. Ewakuowano wówczas 170 osób, ładunku nie ujawniono. Jak tłumaczył policjantom zatrzymany, telefon do sądu miał pomóc bratu, który przebywa w zakładzie karnym.

Do Sądu Okręgowego w Lublinie zadzwonił telefon. Pracownica sądu usłyszała w słuchawce głos młodego mężczyzny. Nieznajomy poinformował, że w budynku jest bomba. Zaraz potem połączenie zostało przerwane. Wkrótce po otrzymaniu zgłoszenia na miejsce wysłani zostali policjanci, w tym także przewodnik z psem szkolonym do wykrywania materiałów wybuchowych. Na miejsce skierowania zostali także funkcjonariusze Straży Pożarnej, pogotowie ratunkowe, energetyczne i gazowe.

Zarządzona została ewakuacja pracowników sądu oraz petentów. Budynek opuściło 170 osób. Policjanci przeszukali pomieszczenia sądu oraz teren przyległy. Informacja o podłożonym ładunku okazała się nieprawdziwa.

Zaraz po zakończeniu czynności na miejscu zdarzenia policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy fałszywego alarmu. Operacyjne ustalenia doprowadziły ich do 19-letniego mieszkańca Lublina. Wczoraj rano Konrad I. został zatrzymany w swoim mieszkaniu. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu.

Z relacji 19-latka wynika, że telefon o bombie miał pomóc jego bratu, który przebywa obecnie w zakładzie karnym. Właśnie na 3 września wyznaczony został termin jego rozprawy. Konrad I. sądził, że jeśli rozprawa nie odbędzie się brat zostanie zwolniony i będzie mógł odpowiadać z wolnej stopy. Nic bardziej mylnego. Jak ustalili policjanci rozprawa z udziałem brata 19-latka rzeczywiście miała odbyć się tego dnia i zgodnie z planem została przeprowadzona w sądzie rejonowym.

19-letni Konrad I. wcześniej wchodził już w konflikt z prawem. Mężczyzna karany był za przestępstwa przeciwko mieniu. Mężczyzna jeszcze dziś trafi przed oblicze prokuratora. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Policja przypomina i ostrzega. Każda informacja dotycząca podłożenia ładunku wybuchowego jest przez nas bardzo dokładnie sprawdzana. W żadnym przypadku nie możemy pozwolić sobie na zbagatelizowanie jakiegokolwiek sygnału.

Przy okazji przestrzegamy wszystkich przed podobnymi zachowaniami, które mogą mieć bardzo poważne następstwa. Policja dysponuje coraz nowszymi metodami wykrywania sprawców fałszywych alarmów. Ich ustalenie jest tylko kwestią czasu. Oprócz odpowiedzialności karnej sprawca fałszywego alarmu może zostać pociągnięty także do zwrotu kosztów akcji wszystkich służb ratunkowych. W przypadku, gdy sprawcami są osoby nieletnie do odpowiedzialności karnej mogą być pociągnięci rodzice lub opiekunowie.

(źródło: KWP w Lublinie)

Powrót na górę strony