Sfingowali kradzież TIR-a
Łowiccy kryminalni wspierani przez kolegów z Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi zatrzymali trzech mężczyzn podejrzanych o sfingowanie kradzieży TiR-a z 22 tonami winogron. Wszyscy usłyszeli już prokuratorskie zarzuty i decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani.
16 kwietnia do komendy w Łowiczu zgłosił się 26-letni kierowca ciągnika siodłowego marki Volvo i poinformował o kradzieży TiR-a wraz z ładunkiem. Z jego relacji wynikało, że w miejscowości Krępa pod Łowiczem zatrzymał się na posiłek, a gdy wrócił z restauracji na parkingu nie było samochodu, którym przewoził 22 tony winogron. Śledczy przyjęli zawiadomienie o przestępstwie, jednak nie do końca dali wiarę opowieści kierowcy.
W wyniku działań operacyjnych ustalono, że do kradzieży de facto nie doszło, a w sfingowaniu przestępstwa współuczestniczył kierowca. Mężczyzna został zatrzymany - początkowo trzymał się swojej wersji wydarzeń, a następnie obarczył winą nieznanych mu mężczyzn. Twierdził, że zamaskowani bandyci grozili mu pozbawieniem życia i zmusili do powiadomienia Policji o kradzieży TiR-a, a sami "uprowadzili" auto. 26-letni mieszkaniec miejscowości Dobre usłyszał zarzuty składania fałszywych zeznań, fałszywego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, a także przywłaszczenia mienia znacznej wartości i został tymczasowo aresztowany.
Pracujący nad sprawą śledczy nie do końca zawierzyli jego wyjaśnieniom - przypuszczali, że mężczyzna współuczestniczył w przestępstwie. W śledztwie podejrzenia kryminalnych potwierdziły się. W minionym tygodniu zatrzymano dwóch mieszkańców Warszawy w wieku 49 i 33 lata. Z zebranego materiału dowodowego jasno wynikało, że mężczyźni współpracowali z kierowcą tira. Wspólnie zaplanowali kradzież. Samochód zjechał na parking w Głownie, gdzie przejęli go 49 i 33-latek, a kierowca udał się do Łowicza i zawiadomił o kradzieży TiR-a w Krępie. Następnie mężczyźni sprzedali 22 tony winogron. Do chwili obecnej nie wiadomo co stało się ze skradzionym Volvo. Wartość skradzionego mienia szacowana jest łącznie na ponad 600 tysięcy złotych.
Zatrzymanym mieszkańcom stolicy przedstawiono zarzut przywłaszczenia mienia znacznej wartości - czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności nawet do 10 lat. Decyzją sądu podejrzani zostali tymczasowo aresztowani. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji Łowiczu pod nadzorem miejscowej Prokuratury Rejonowej.
(Źródło: KWP Łódź)