Sprawcy dwóch różnych zabójstw w rękach Policji
Sprawy dwóch niezwiązanych z sobą zabójstw, do których doszło w minionym tygodniu na terenie Wielkopolski, zakończone zostały zatrzymaniem sprawców przestępstw. Jedno z zatrzymań było bezpośrednim efektem pracy policjantów z Kępna, w drugiej sprawie funkcjonariuszom z Czarnkowa przyszli z pomocą policjanci z Niemiec. Do obu odrębnych spraw zatrzymano trzech mężczyzn. Za zabójstwo może grozić kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Pierwsza ze spraw dotyczyła powiatu kępińskiego. W miniony poniedziałek, policjanci z miejscowego komisariatu zostali poinformowani o zwłokach mężczyzny znalezionych w kompleksie parkowym w miejscowości Mianowice. Funkcjonariusze, którzy zajęli się sprawą nie mieli wątpliwości, że w grę wchodzi zabójstwo. Zabezpieczyli ślady i rozpoczęli żmudną pracę operacyjną, mającą na celu zawężenie kręgu osób podejrzewanych, a także wytypowanie i zatrzymanie sprawcy mordu. Dochodzenie objęło swym zasięgiem rejon kilku województw. Każda kolejna godzina, przybliżała policjantów do ujęcia potencjalnego zabójcy.
Do zatrzymania sprawcy przestępstwa doszło w czwartkowe popołudnie 24 września pod Częstochową. Zatrzymany 35-letni mieszkaniec województwa opolskiego nie stawiał oporu. Tego samego dnia został przewieziony do kępińskiej komendy. Podczas przesłuchania w Prokuraturze Rejonowej w Kępnie mężczyźnie przedstawiono zarzut dokonania zabójstwa w związku z rozbojem. Sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. 35-latkowi za popełnioną zbrodnię grozi kara dożywotniego więzienia. Sprawa nadal jest w toku.
Drugie z zabójstw dotyczyło powiatu czarnkowsko - trzcianeckiego. Ciało 25-letniego mężczyzny odnalezione zostało przez grzybiarza, w piątek około godziny 17. Zwłoki mężczyzny, noszące ślady kłucia ostrym narzędziem, leżały w odległości około 400 metrów od jednej z dróg powiatowych.
Rozpoczęto działania, mające na celu wyjaśnienie okoliczności i zatrzymanie sprawców tej zbrodni. Określając tożsamość ofiary, jak po nitce do kłębka, dochodzono do kolejnych istotnych ustaleń. Rozwiązanie sprawy zabójstwa zostało jednak przyspieszone przez kolegów z Niemiec, którzy zatrzymali dwóch młodych mężczyzn, kradnących paliwo ze stacji. Mężczyźni poruszali się samochodem audi A-3, posiadającym niemieckie tablice rejestracyjne, które skradziono w Hamburgu. Okazało się, że było to auto należące do 25-letniej ofiary mordu, spod Trzcianki.
Zatrzymanymi mężczyznami okazali się 25-letni Łukasz B. i 18-letni Alan F. Obaj nadal przebywają na terenie Niemiec.
(Źródło: KWP Poznań)