Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zatrzymani sprawcy brutalnych napadów

Data publikacji 11.10.2009

Kryminalni z Komisariatu VI, Komendy Miejskiej i Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy w ciągu niespełna trzech godzin zaatakowali cztery osoby. Napastnicy ranili swoje ofiary nożem – w tym jedną śmiertelnie, a następnie rabowali ich mienie. Po kilkunastu godzinach śledztwa wpadli w ręce Policji. Sąd zadecydował o ich tymczasowym aresztowaniu na okres 3 miesięcy.

W czwartkowy wieczór w Łodzi doszło do czterech rozbojów. Około godziny 18.40 na ulicy Łowickiej dwóch mężczyzn zaatakowało 34-letniego łodzianina. Jeden z napastników przystawił mężczyźnie nóż do krtani i lekko zranił, a drugi zabrał mu torbę foliową, w której znajdowały się rzeczy osobiste i drobne pieniądze. Następnie bandyci przemieścili się na zbieg ulic Tymienieckiego i Kilińskiego. Tam około 19 w okolicy przystanku autobusowego wypatrzyli kolejną ofiarę. Zaatakowali nożem 60-latka i skradli mu walizkę z wiertłami. Mężczyzna doznał uszkodzenia jelita grubego i został hospitalizowany. Przestępczy „rajd” trwał nadal – po około 30 minutach na ulicy Milionowej zauważyli fiata tipo wjeżdżającego do garażu. Z auta wysiadł 36-letni mężczyzna narodowości ormiańskiej. Napastnicy zadali mu kilka ciosów nożem w brzuch i chcieli ukraść auto. W garażu znajdował się jednak kolega ofiary i na jego widok mężczyźni zbiegli. 36-letni Ormianin trafił do szpitala – niestety w piątek zmarł wskutek odniesionych obrażeń. Kolejny atak nastąpił kilkanaście minut po 21. Na ulicy Grota Roweckiego mężczyźni zaatakowali 53-letnią mieszkankę Łodzi – zabrali kobiecie siatkę, w której miała maszynkę do strzyżenia i ranili ją kilkakrotnie nożem w plecy. Kobieta została hospitalizowana – miała przebite płuco, ale obecnie jej życiu i zdrowiu nie zagraża już bezpośrednie niebezpieczeństwo.

W czasie ostatniej napaści „nożownik” zranił się w rękę, krwawił i zgłosił się do Pogotowia Ratunkowego. Towarzyszył mu kompan, który zachowywał się agresywnie i wszczął awanturę z ochroną. Ponieważ ochroniarze zagrozili wezwaniem policji krewki mężczyzna opuścił budynek. Ranny został opatrzony i nocnym autobusem przyjechał w rejon ulicy Grota Roweckiego, gdzie jak się później okazało pomieszkiwał u znajomego. Idącego z zabandażowaną ręką młodzieńca zauważył jeden z policjantów, którzy wykonywali czynności w związku ze zgłoszeniem rozboju na 53-leniej łodziance. Opatrunek na ręce i głośne zachowanie mężczyzny zdziwiło młodszego aspiranta z Komisariatu VI. Policjant wylegitymował młodego mężczyznę. 20-letni mieszkaniec Łodzi był podpity, twierdził, że to on padł ofiarą napaści, w wyniku której został ranny. Zaklinał się, że nic nie wie o czterech rozbojach, jakie zdarzyły się w mieście, a w czasie ich popełniania był w pubie.

Stróże prawa nie dali wiary tej opowieści i zatrzymali 20-latka do wyjaśnienia. Podejrzewany wzięty „w krzyżowy ogień pytań” przyznał się do popełnienia wszystkich czterech przestępstw, wskazał też miejsce gdzie ukrył narzędzie zbrodni – nóż kuchenny długości około 30 centymetrów. Zatrzymany łodzianin jest bardzo dobrze znany miejscowej Policji. Funkcjonariusze mieli dobre rozeznanie w kontaktach towarzyskich 20-latka. W piątkowy poranek policjanci zapukali do drzwi mieszkania  w bloku na ulicy Grota Roweckiego, w którym mieszka 21-letni łodzianin. W lokalu zastali 22-latka, który był drugim z napastników. W czasie przeszukania mieszkania znaleziono zrabowane wiertła i maszynkę do strzyżenia.

Właściciel lokum i drugi z napastników trafili do policyjnego aresztu. Przez cały piątek śledczy przesłuchiwali trójkę zatrzymanych. Na podstawie zebranego materiału ustalono, że sprawcami brutalnych napaści byli 20-letni mieszkaniec dzielnicy Górna i 22-latek nie posiadający miejsca stałego pobytu. Obaj ostatnio mieszkali w mieszkaniu na ul. Grota Roweckiego u swojego 21-letniego znajomego. „Nożownikiem” okazał się 20-latek – to on podźgał nożem kuchennym wszystkie cztery ofiary – w tym jedną śmiertelnie. Natomiast 22-latek rabował. Obaj podejrzani usłyszeli prokuratorskie zarzuty. 20-latek odpowie za zabójstwo oraz rozboje z użyciem niebezpiecznego narzędzia, a jego kompan za współudział w rozbojach. Decyzją sądu podejrzani zostali tymczasowo aresztowani na okres 3 miesięcy.

(Źródło: KWP Łódź)

Powrót na górę strony