Odnaleziono ciała zaginionych policjantów
Data publikacji 06.12.2006
Przyczyną śmierci dwojga policjantów było utonięcie. Z ustaleń biegłych wynika również, że polonez, którym jechali najprawdopodobniej wpadł w poślizg. Auto strażacy wyciągnęli 5 grudnia z rozlewiska rzeki Kostrzyn (k. Siedlec). W środku znaleziono zwłoki obojga poszukiwanych od soboty funkcjonariuszy.
Na ślad poszukiwanego pojazdu natknął się jeden z mieszkańców okolicznych miejsowości, który zobaczył oponę samochodu wystającą z wody. Zawiadomił policję. Natychmiast podjęto akcję. Na miejsce ściągnięto ekipy straży pożarnej i policji. Gdy jeden z płetwonurków wynurzył się z tablicą rejestracyjną samochodu było wiadomo, że jest to pojazd poszukiwany od czterech dni. Jednak na wyciągnięcie wraku trzeba było poczekać, aż do przyjazdu specjalnego dźwigu i osuszenia rozlewiska przez strażaków.
Po wypompowaniu wody dźwig wyciągnął zielonego poloneza. W środku znajdowały się ciała zaginionych policjantów.
Rodziny funkcjonariuszy są otoczone opieką policyjnych psychologów.
Po wypompowaniu wody dźwig wyciągnął zielonego poloneza. W środku znajdowały się ciała zaginionych policjantów.
Rodziny funkcjonariuszy są otoczone opieką policyjnych psychologów.
St. post. Justyna Zawadka 17 września skończyła 28 lat. Do służby wstąpiła w sierpniu 2005 r. po ukończeniu studiów na Wydziale Resocjalizacji. Była funkcjonariuszem Oddziału Prewencji Policji w Warszawie. W sierpniu 2006 r. zaczęła służbę w Komisariacie Kolejowym Policji w Warszawie. Zawsze uśmiechnięta, stanowcza i konsekwentna w działaniu. | Sierż. Tomasz Twardo 23 grudnia ukończyłby 33 lata. Pozostawił żonę i trzyletnią córkę. Do służby wstąpił w listopadzie 2002 r. Od początku pracował w Komisariacie Kolejowym Policji w Warszawie w sekcji prewencji. W październiku 2005 r. został podoficerem. Był wspaniałym człowiekiem i kolegą. |
Służba w Policji dawała obydwojgu ogromną satysfakcję. Byli dumni, że nosili mundur Policji. |