Pijany wjechał w grupę pieszych
Prawdopodobnie alkohol oraz utrata panowania nad pojazdem były przyczyną wypadku do którego doszło wczoraj wieczorem w miejscowości Siennica Nadolna. W grupę pieszych, którzy wyszli z kościoła wjechało rozpędzone bmw. Sprawca porzucił samochód i uciekł. Do szpitala trafiło 7 osób. Po kilkudziesięciu minutach policjanci zatrzymali sprawcę. Okazało się, że miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Trafił do policyjnego aresztu. Grozić mu może do 12 lat pozbawienia wolności.
Do wypadku doszło przed godziną 18:00 w miejscowości Siennica Nadolna. Z dotychczasowych ustaleń policjantów wynika, że kierujący bmw stracił panowanie nad pojazdem, przejechał na przeciwległy pas i wjechał w grupę ludzi wracających z wieczornego nabożeństwa. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia.
W wyniku wypadku do szpitala w Krasnymstawie trafiło łącznie 7 osób. Czworo dzieci w wieku 15 lat, 9-latka, oraz dwie dorosłe kobiety 32 oraz 54 – latka. Wszyscy pokrzywdzeni to mieszkańcy Siennicy Nadolnej. Dwie 15-latki oraz 9 latka z poważnymi obrażeniami zostały przetransportowane do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Lublinie, pozostali pokrzywdzeni pozostali w szpitalu w Krasnymstawie. U najciężej rannych obrażenia ciała to urazy twarzoczaszki, u pozostałych złamania kończyn i stłuczenia. Wieczorem do szpitala w Krasnymstawie zgłosiły się trzy 15-latki poszkodowane w wypadku. Z urazami głowy oraz kręgosłupa w odcinku szyjnym pozostały na obserwacji. Na miejscu do późnych godzin pracowali śledczy, którzy zabezpieczali ślady, zbierali dowody i ustalali świadków zdarzenia.
Na podstawie przekazanych przez świadków rysopisów krasnostawscy policjanci wytypowali mężczyznę, który mógł siedzieć za kierownicą bmw. Po kilkudziesięciu minutach 36-letni mieszkaniec Siennicy Nadolnej został zatrzymany w oddalonej o kilkanaście kilometrów Izbicy. Radosław K. przebywał u swojej rodziny. Po przewiezieniu do komendy okazało się, że 36-letni Radosław K. jest pijany. Wynik 2,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Policjanci ustalili, że mężczyzna nie posiada prawa jazdy.
Trafił do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwieje czeka go spotkanie z prokuratorem. Może mu grozić do 12 lat pozbawienia wolności.