Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kryminalni rozbili "dziuplę" samochodową

Data publikacji 18.11.2009

Kryminalni z Mińska Mazowieckiego zlikwidowali samochodową "dziuplę" w Sulejówku. Trafiały tam auta skradzione w Warszawie. Na prywatnej posesji odnaleziono podzespoły i części samochodów. Zarzut paserstwa usłyszał 47-letni Zygmunt B, który pomagał w ukryciu kradzionych pojazdów. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat więzienia.

Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej namierzyli tzw. dziuplę samochodową, do której miały trafiać auta skradzione wcześniej w Warszawie. Trop wiódł do Sulejówka. Funkcjonariusze wytypowali kilka posesji, do których miały być sprowadzane pojazdy. Na policyjnym celowniku znalazła się pewna posesja na przedmieściach Sulejówka. Policjanci postanowili sprawdzić swoje podejrzenia. Kryminalni dokładnie zaplanowali akcję.

Weszli na posesję po 6.00, całkowicie zaskakując właściciela. Kiedy sprawdzono pomieszczenia gospodarcze, odnaleziono przedmioty świadczące o złodziejsko-paserskiej profesji. Karoserie, podzespoły i dokumenty wskazywały, że do „dziupli” trafiły ostatnio toyota yaris i mazda 6, skradzione na przełomie października i listopada w Warszawie. Paserem, który pomagał w ukryciu kradzionych aut był 47-letni Zygmunt B. Policjanci zabezpieczyli wszystkie dowody, a mężczyznę zabrali do aresztu.

Zygmuntowi B. przedstawiono zarzut umyślnego paserstwa samochodowego. Grozi mu teraz 5 lat więzienia. Sprawa jest rozwojowa.

(źródło: KSP)

Powrót na górę strony