Zlikwidowali uprawę konopi na przemysłową skalę
Policjanci Centralnego Biura Śledczego zlikwidowali uprawę konopi i zatrzymali jej organizatorów. Podejrzani ulokowali plantację w kupionym budynku po dawnej szkole podstawowej, którego pomieszczenia profesjonalnie przystosowali do tego procederu. Z jednego cyklu uprawy mogli uzyskać nawet kilkaset kilogramów gotowego suszu, wartego na czarnym rynku około 3 mln zł.
Policjanci z Centralnego Biura Śledczego, rozpracowując zorganizowaną grupę przestępczą zajmującą się produkcją i handlem hurtowymi ilościami narkotyków, zlikwidowali plantację konopi. Uprawę halucynogennych roślin umieszczono w zakupionym przez przestępców budynku po byłej szkole podstawowej w okolicy Zduńskiej Woli.
W czasie policyjnej akcji, funkcjonariusze odkryli tam:
- 720 sadzonek konopi indyjskich, przygotowanych do założenia kolejnej plantacji,
- 21 kilogramów kwiatostanu tzw. „szyszek”,
- 174 kilogramy gotowego suszu,
- przemysłowe urządzenia nawadniające i grzewcze, pozwalające na hodowlę roślin w optymalnych warunkach,
- transformatory i lampy doświetlające uprawę oraz kilka tysięcy doniczek z resztkami po wyciętych krzakach marihuany.
Z jednego cyklu hodowlanego, trwającego około 4 miesięcy, sprawcy mogli uzyskać ostatecznie nawet kilkaset kilogramów gotowego suszu, wartości czarnorynkowej około 3 mln zł.
Jak bardzo przestępcy zadbali o bezpieczeństwo swojej plantacji świadczy fakt, że budynek zabezpieczony był systemem alarmowym podłączonym do agencji ochrony mienia.
Gdy jedna grupa policjantów CBŚ zajmowała budynek z plantacją, inni funkcjonariusze w tym samym czasie, wkroczyli do mieszkań członków grupy przestępczej, w tym 42-letniego organizatora całego przedsięwzięcia.
On oraz jego trzej koledzy, w wieku od 29 do 40 lat, za udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz produkcję i handel hurtowymi ilościami narkotyków, w więzieniu mogą spędzić teraz nawet 10 lat. Najprawdopodobniej jeszcze dzisiaj prokurator i sąd zdecydują o ich dalszym losie.
Śledczym z CBŚ w akcji pomagali policjanci z komend w Łasku, Pabianicach, Wieluniu, Zduńskiej Woli oraz z Oddziału Prewencji KWP w Łodzi. Strażacy ze Zduńskiej Woli zadbali natomiast, aby w czasie likwidacji uprawy i demontażu urządzeń, nie doszło do żadnego zagrożenia.
(źródło: KWP w Katowicach)