Napadli na kierowcę TIR-a, ukradli 24 tony miedzi
Z jednego z parkingów przy drodze krajowej K-92 zniknął TIR wypełniony miedzią o wartości blisko 580 tys. zł, a jego kierowca został skrępowany i wywieziony do lasu. Policjanci pracujący nad tą sprawą zatrzymali sześć osób, z których część usłyszała zarzut paserstwa, a dwóch mężczyzn paserstwa znacznej wartości. Sprawa ma charakter rozwojowy.
W nocy 26 listopada br. na jednym z niestrzeżonych parkingów przy drodze krajowej K-92, w powiecie kolskim, sprawcy napadli na odpoczywającego kierowcę TIR-a. Mężczyzna, w części załadunkowej pojazdu, przewoził 24 tony miedzi.
Napastnicy skrępowali go i wywieźli do lasu. Z parkingu zniknął również ciężarowy samochód. Nad ranem pokrzywdzony kierowca uwolnił się, dotarł do najbliższych zabudowań i powiadomił o zdarzeniu policję.
Kryminalni ustalili okoliczności i zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Specjalnie powołana grupa rozpoczęła pracę operacyjną. Pierwszym śladem była pusta ciężarówka, porzucona następnego dnia po napadzie, na terenie woj. mazowieckiego. W efekcie po czterech dniach, na tak zwanym gorącym uczynku, śledczy zatrzymali paserów. Mężczyźni zostali ujęci w chwili, gdy przewozili część skradzionego ładunku.
Kryminalni idąc dalej tym tropem, dotarli do następnych paserów i skupu, gdzie znajdowała się kolejna część miedzianej walcówki. W związku ze sprawą zatrzymano również 38-letniego współwłaściciela przedsiębiorstwa recyklingowego, z terenu w woj. kujawsko – pomorskiego. Właśnie na terenie owej firmy, odbył się przeładunek miedzi.
Policjanci zatrzymali łącznie sześć osób w wieku od 34 do 59 lat, z których część usłyszała zarzut paserstwa, a dwóch mężczyzn usłyszało zarzut paserstwa znacznej wartości. Wobec przestępców prokurator zastosował poręczenie majątkowe oraz policyjny dozór. Funkcjonariusze odzyskali 8,5 tony skradzionej miedzi.
Sprawa ma charakter rozwojowy. Policjanci zapowiadają kolejne zatrzymania osób, które są odpowiedzialne za napad.
(źródło: KWP w Poznaniu)