Lekarka podejrzana o korupcję
Wystawianie nienależnych zwolnień lekarskich za łapówki - to zarzut, jaki usłyszała 42-letnia lekarka. Zatrzymali ją policjanci z Rzeszowa. Lekarce grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Zatrzymanie i przedstawienie zarzutów mieleckiej lekarce to efekt wielotygodniowej pracy policjantów Wydziału do walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. Policjanci potwierdzili informacje, że kobieta wystawia nienależne zwolnienia lekarskie, przyjmując w zamian pieniądze.
Policjanci zatrzymali lekarkę we wtorek wieczorem, w gabinecie jednej z mieleckich przychodni. Tego dnia 42-letnia kobieta wystawiła 14-dniowe zwolnienie z pracy za 100 złotych.
Jak ustalili policjanci, 20 listopada br. lekarka dopuściła się podobnego przestępstwa. Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu, która nadzoruje czynności w tej sprawie, zarzuca zatrzymanej przyjęcie korzyści majątkowej w zamian za zachowanie stanowiące naruszenie prawa (w tym przypadku sfałszowanie zwolnienia lekarskiego). Grozi za to kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Policja nie wyklucza, że sprawa ta będzie miała ciąg dalszy.
(źródło: KWP w Rzeszowie)