Pijana matka w areszcie, dziecko w szpitalu
Nawet do 5 lat więzienia grozi 26-letniej kobiecie, którą policjanci zatrzymali w barze, kiedy piła piwo. Miała ponad 2,7 promila alkoholu w organizmie i w takim stanie „opiekowała” się swoim 14-miesięcznym synkiem. Tylko w lokalu dwukrotnie dziecko wypadało jej z rąk. Chłopczyk trafił do szpitala. Także policjanci z Szydłowca zatrzymali nietrzeźwych rodziców, ojca - który spacerował z dzieckiem po ruchliwej drodze i matkę - którą zastali u znajomych. Dzieci trafiły pod opiekę krewnych.
Wczoraj wieczorem oficer dyżurny Policji w Kłodzku został powiadomiony, że w jednym z barów przebywa nietrzeźwa kobieta z małym dzieckiem. Z przekazanych informacji wynikało, że kobieta siedzi i pije piwo. Podczas jej pobytu w lokalu dziecko dwukrotnie wypadło jej z rąk.
Na miejscu funkcjonariusze zastali 26-letnią kobietę, a pod jej opieką 14-sto miesięcznego chłopca. Od matki dziecka funkcjonariusze wyczuli silną woń alkoholu. Przeprowadzone badanie wykazało u niej ponad 2,7 promile alkoholu w organizmie. Matka dziecka miała problemy z utrzymaniem równowagi i nie można było z nią nawiązać logicznej rozmowy.
Kobieta w takim stanie sprawowała opiekę nad 14-miesięcznym chłopcem. Nietrzeźwa matka trafiła do policyjnego aresztu, natomiast dzieckiem na początku zaopiekowały się policjantki, próbując znaleźć kogoś z rodziny dziecka. Gdy się okazało, że wskazane przez matkę osoby są również nietrzeźwe dziecko trafiło do szpitala.
Obecnie policjanci wyjaśniają wszystkie okoliczności tego zdarzenia i poinformują o tym zdarzeniu sąd rodzinny.
Jeśli się okaże, że matka dziecka swoim zachowaniem mogła doprowadzić do zagrożenia życia i zdrowia dziecka grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności.
(źródło: KWP we Wrocławiu)
Wczoraj po południu policjanci ruchu drogowego szydłowieckiej komendy otrzymali informację, że na ruchliwej „siódemce” stoi prawdopodobnie pijany mężczyzna wraz z dzieckiem. Tuż przed Szydłowcem funkcjonariusze zauważyli idącego poboczem drogi mężczyznę z małym dzieckiem. Policjanci zatrzymali go i przebadali na zawartość alkoholu. 25-latek w organizmie miał blisko 3 promile alkoholu. Mężczyzna szedł ze swoją sześcioletnią córką i próbował zatrzymać samochód na stopa. Jak się okazało przyjechał dwa dni wcześniej z Radomia ze swoją 27-letnią żoną i dziećmi na imprezę do znajomych mieszkających w pobliżu Szydłowca.
Policjanci ustalili adres, gdzie przebywa żona mężczyzny i niezwłocznie udali się na miejsce. W mieszkaniu zastali 27-letnią kobietę wraz z 18-miesięcznym dzieckiem. Kobieta została przebadana alkomatem. Okazało się, że w organizmie ma 1,7 promila alkoholu.
Dzieci po przebadaniu przez lekarza zostały przekazane pod opiekę babci.
Wobec nieodpowiedzialnych rodziców została skierowana sprawa do Sądu Rodzinnego w Radomiu.
(źródło: KWP w Radomiu)