Rozbity gang włamywaczy
Policjanci zatrzymali sprawców włamania do plebani w Torkach. To członkowie sześcioosobowej grupy, która dopuszczała się podobnych przestępstw na terenie powiatu przemyskiego. Mieli oni na swoim koncie włamania do garaży, barów i kradzież kabla energetycznego. Jeden z zatrzymanych został już tymczasowo aresztowany na dwa miesiące.
Zatrzymanie członków grupy przestępczej przyniosło rozwiązanie sprawy, która na początku tego roku wywołała oburzenie mieszkańców gminy Medyka. Na początku stycznia w Torkach przestępcy, wykorzystując nieobecność miejscowego proboszcza, sforsowali drzwi plebanii i dostali się do wnętrza budynku. Skradli pieniądze i sprzęt elektroniczny.
Policjanci pracujący nad sprawą już po kilku dniach ustalili i zatrzymali dwóch mężczyzn - 18 i 27-latka. Okazało się, że są oni członkami większej grupy, która dopuszczała się podobnych przestępstw. Prowadzący sprawę analizowali fakty, badali ślady zabezpieczone na miejscach przestępstw, przesłuchiwali świadków. Zatrzymano kolejne osoby. Funkcjonariusze ustalili, że członkowie grupy w grudniu ubiegłego roku dwukrotnie włamali się do jednego z barów w Przemyślu, a także dwóch barów w powiecie przemyskim. Ich łupem padły pieniądze, alkohol i papierosy. Podczas innego włamania, z garażu na osiedlu Kazanów, ukradli radioodtwarzacz.
Członkowie sześcioosobowej grupy okazali się także sprawcami kradzieży kabla energetycznego z jednego z zakładów w gminie Medyka. Przestępcy "odwiedzili" tę firmę dwukrotnie. Za drugim razem usiłowali ukraść 160 metrów przewodu z suwnicy, powodując straty na kwotę ponad 30 tysięcy złotych. Spłoszeni uciekli, pozostawiając łup na miejscu przestępstwa.
Młodzi ludzie usłyszeli już zarzuty. Wczoraj sąd tymczasowo aresztował na dwa miesiące 27-letniego mieszkańca Przemyśla. Wobec pozostałych prokurator zastosował dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.
(źródło: KWP w Rzeszowie)