Odpowie za pranie brudnych pieniędzy
Data publikacji 29.12.2006
Policjanci z Bydgoszczy wspólnie z prokuratorami z Włocławka po blisko dwóch latach zakończyli śledztwo prowadzone przeciwko 50-letniemu mężczyźnie podejrzanemu o pranie brudnych pieniędzy. Przedsiębiorca legalizował pieniądze pochodzące ze sprzedaży fałszywgo oleju napędowego. Straty skarbu państwa sięgają milionów złotych.
Jak ustalili śledczy, mężczyzna powiązany z półświatkiem przewoził legalnie sprowadzany przez siebie olej opałowy do tzw. blendowni, gdzie przerabiano go na olej napędowy. Gotowy produkt dostarczał znajomemu, który sprzedawał go dalej pod szyldem firmy istniejącej tylko na papierze. By zatrzeć ślady przestępczej działalności i mieć pokrycie w dokumentacji, mężczyzna sporządzał fikcyjne zaświadczenia na nieistniejących odbiorców indywidualnych o dostarczaniu im takiego oleju.
Wykorzystując powiązania przestępcze dotarł również do fikcyjnej firmy w woj. zachodnio-pomorskim, założonej na tzw. słupa, skąd wpłacał pieniądze ze sprzedaży blendowanego paliwa na konto swojej firmy.
Jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego, skarb państwa z tytułu niezapłaconego podatku VAT i akcyzy stracił ponad dwa miliony złotych. W powyższej sprawie postawiono też zarzuty dwóm mieszkańcom spod Stargardu Szczecińskiego, którzy pośredniczyli w nielegalnej sprzedaży paliwa.
Wobec wszystkich prokurator nadzorujący śledztwo zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego i poręczenia majątkowego od 5 do 20 tys. zł. Na poczet przyszłej kary zabezpieczono tez majątek należący do głównego podejrzanego – mienie nieruchome o wartości 100 tys. zł i środki transportu o wartości przekraczającej pół miliona złotych.
Za przestępstwo prania pieniędzy w porozumieniu z innymi osobami grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.