Podczas włamania zgubił telefon
Policjanci z Lublina zatrzymali 18-latka, który miesiąc temu włamał się do zaparkowanego forda i skradł wartego 4,5 tys. zł laptopa. W namierzeniu sprawcy pomógł policjantom należący do niego telefon komórkowy, który zgubił na miejscu włamania. Mało tego, w pamięci telefonu policjanci znaleźli zapis „dozur” - przypominający nastolatkowi o konieczności stawienia się na VI komisariacie za wcześniej popełnione przestępstwa.
Do kradzieży z włamaniem doszło 22 grudnia ub. r. Właściciel forda focusa zauważył wybitą w aucie boczną szybę. Okazało się, że z auta skradziono laptopa. Zgłosił ten fakt na Policję. Wycenił straty na około 4,5 tys. zł. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z IV komisariatu.
Na efekty nie trzeba było długo czekać, bowiem okazało się, że złodziejowi podczas włamania wypadł telefon komórkowy. Aparat został znaleziony na podłodze forda pod fotelem. Telefon trafił na komisariat, gdzie poddano go dokładnym oględzinom. Funkcjonariusze starannie przejrzeli zawartość telefonu, sprawdzali wykonane połączenia, kontakty. Kiedy zajrzeli do pamięci telefonu, ich uwagę przykuł wpisany w formie przypomnienia napis „dozur” oraz przyporządkowany mu numer. Z ustaleniem danych właściciela telefonu nie było już większego problemu. Policjanci skontaktowali się z VI komisariatem Policji, do którego na dozór miał zgłosić się poszukiwany sprawca.
18-letni Jacek W. z Lublina nie stawił się umówionego dnia na policyjny dozór do VI komisariatu. Przypuszczając, że został namierzony jako sprawca włamania do pojazdu ukrywał się przed stróżami prawa.
Kilkakrotna wizyta policjantów w jego miejscu zamieszkania nie dała efektów. Aż do wczoraj. Około godz. 6.00 nad ranem operacyjni zapukali do jego mieszkania. Tym razem Jacek W. nie miał szans na ucieczkę. Trafił do IV komisariatu, gdzie był przesłuchiwany. W trakcie prowadzonych czynności przyznał się do włamania do forda i kradzieży laptopa. Ale to nie wszystkie ustalenia. Policjanci z IV i VI komisariatu udowodnili mu w sumie 12 podobnych przestępstw, których 18-latek dokonał dosyć niedawno na terenie miasta.
W konsekwencji Jackowi W. grozi tera kara do 2 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat, 50 stawek dziennych grzywny po 10 zł. każda, dozór kuratora oraz obowiązek naprawienia szkody.
(źródło: KWP w Lublinie)